Dziwny świat – recenzja filmu [DVD]

popkulturowcy.pl 1 rok temu

Z okazji premiery filmu Dziwny świat na DVD przypominamy naszą recenzję tejże produkcji.


Nie oglądam wszystkich produkcji Disneya. Za bardzo kojarzy mi się z księżniczkami, choćby jeżeli bajka jest o czymś innym. zwykle podchodzę do bajek bez wielkich wymagań czy oczekiwań. Idąc na Dziwny świat w ogóle niczego się nie spodziewałam. A na pewno nie trzech mężczyzn w rolach głównych, ani tego, iż szalenie mnie zainteresuje ich historia.

Dziwny świat przedstawia bohaterów tworzących trzy pokolenia rodziny Klanów. Jaeger to odkrywca barczysty jak dąb, który marzy o dotarciu do nowego lądu. Nieustannie dąży do przejścia przez góry, które otaczają jego krainę. Jego syn nie podziela tego marzenia. Podczas jednej ze wspólnych wypraw kłócą się i rozchodzą. Jaeger uparcie podąża wybranych szlakiem, a Oskard wraca do domu, zabierając ze sobą dziwną błyszczącą roślinę.

Dwadzieścia pięć lat później Jaeger przez cały czas włóczy się po górach. W sumie to nie wiadomo, czy coś go tam nie zjadło, ale nikogo tu już nie obchodzi. Oskard jest teraz bohaterem Avalonii, bo jego górska roślina produkuje prąd. Dzięki jej adekwatnościom Avalonia stała się technologicznym rajem. Oskard zajmuje się sporą farmą, którą planuje w przyszłości przekazać swojemu synowi i błogosławi życie na wygwizdowie.

Kiedy roślina zaczyna usychać, Oskard, jego syn i zespół specjalistów wyruszają na poszukiwanie źródła choroby. Przypadkiem odkrywają zadziwiający świat pod ziemią pełen dziwacznych stworzeń i szalonych kolorów. Oczywiście wpadają tam na Jaegera, który po dwóch dekadach przez cały czas uparcie próbuje przejść przez góry. Oskard przez cały czas nie chce o tym słyszeć, powraca więc ich konflikt sprzed lat.

Dziwny świat, Disney

Dziadek, ojciec i syn to złoto. Nieustannie nie potrafią się dogadać, a jednocześnie każdy z nich jest targany tymi samymi problemami. Próbują być nieustraszonymi mężczyznami, żeby zaimponować sobie nawzajem. Wypadają bardzo wiarygodnie jako przedstawienie międzypokoleniowych relacji. Można zrozumieć, skąd wzięło się powiedzenie „jaki ojciec, taki syn”. Rozumie się trudności w wyrażaniu swoich myśli. Może dlatego te relacje wypadają tak dobrze.

Tytułowy Dziwny świat też jest warty uwagi. Mamy tu niezwykłe bogactwo stworzeń, kolorów i miejsc do odkrycia. Nie tylko ładnie wygląda, ale też ma sens i swoją wewnętrzną logikę. Wisienką na torcie są okazyjne animacje w stylu komiksu. Pojawiają się głównie na początku i mają gwałtownie dostarczyć tło wydarzeń np. jak wyglądał rozwój technologiczny Avalonii. Świetnie pasują mimo odmiennego stylu wizualnego i dodają dynamiki do całej historii.

Dziwny świat, Disney

Trochę kontrowersji prawdopodobnie wzbudzi tutaj fakt, iż nastolatek Ethan jest homoseksualny. To pierwsza taka postać w głównej roli u Disneya. Wcześniej pojawiały się tylko lekkie komentarze w innych bajkach, tutaj mamy cały wątek romantyczny. Mam wrażenie, iż Disney rozkręca się pod względem reprezentacji od czasu pokazania czarnoskórej Arielki. Pojawia się kilka takich elementów, możemy się spodziewać rozwoju na tej płaszczyźnie.

Podsumowując, dobrze się bawiłam na seansie. Historia jest zgrabna, wizualnie to wręcz uczta dla oka i szczerze mówiąc, nie wymagam wiele więcej od bajek. Miło też zobaczyć coś innego niż księżniczka, która śpiewa o swoim marzeniu. Wolę tych trzech facetów, którzy próbują się porozumieć. Wcale nie muszą śpiewać, żeby przekaz był interesujący. Nie mogę tego powiedzieć o niektórych bajkowych księżniczkach, ale tutaj przekrój przez trzy pokolenia naprawdę przyciąga uwagę.


Idź do oryginalnego materiału