Po dwóch miesiącach spędzonych za kratkami dziennikarz TVN24, Mateusz W. w czerwcu opuścił areszt śledczy. Choć formalnie jest już na wolności, okazuje się, iż nie oznacza to końca jego problemów z wymiarem sprawiedliwości.
REKLAMA
Zobacz wideo Policyjny pościg ulicami Krakowa. Zatrzymany otrzymał mandat 14 tys. złotych oraz 222 punkty karne
Dziennikarz TVN24 z poważnymi zarzutami. Prokuratura komentuje sprawę
W połowie kwietnia 2025 roku funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali prezentera TVN24. Mężczyzna usłyszał aż pięć zarzutów, które dotyczą działania w zorganizowanej grupie przestępczej. Prokuratura łączy go z procederem wyłudzania podatku VAT oraz próbami wpływania na bieg toczącego się śledztwa. Sprawa obejmuje okres od listopada 2023 do października 2024 roku i dotyczy również innych znanych postaci - m.in. byłego komendanta głównego policji Zbigniewa M. oraz Rafała P., związanego wcześniej z Orlen Ochrona. Jak niedawno poinformowała prokurator Karolina Stocka-Mycek w rozmowie z "Faktem", śledztwo wciąż jest w toku i na ten moment nie da się określić, kiedy dojdzie do jego zakończenia. "To postępowanie jeszcze potrwa, ponieważ jest bardzo obszerne. Trudno choćby ocenić, kiedy się zakończy. Obejmuje 600 tomów akt. Mateusz W. przebywa na wolności, ale zastosowano wobec niego środki zapobiegawcze: dozór policji, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe w wysokości 150 tys. zł. Kwota ta została już wpłacona" - wyjawiła prokurator.
Dziennikarz TVN24 wydał oświadczenie po wyjściu z aresztu. Co na jego zatrzymanie TVN24?
W czerwcu 2025 roku Mateusz W. opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie przy filiżance kawy, w towarzystwie krótkiego wpisu: "Melduję, iż wróciłem z innej planety. Proszę, nie oceniajmy, poczekajmy na fakty. Dziękuję za wsparcie. Pozdrowienia i smacznej..." - napisał w sieci. Choć jego post wywołał mieszane reakcje, dziennikarz zdaje się być spokojny i przekonany o swojej niewinności. Wpis ten był jego pierwszym publicznym komentarzem od momentu zatrzymania. Warto również dodać, iż telewizja TVN24, z którą związany jest dziennikarz, poinformowała, iż Mateusz W. pozostaje zawieszony w obowiązkach zawodowych do czasu zakończenia postępowania. Stacja nie komentuje szczegółów sprawy, podkreślając, iż oczekuje na ustalenia prokuratury.