Okazuje się, iż pomysł częściowej likwidacji prac domowych nic nie zmienił w życiu wielu uczniów. Wciąż całymi popołudniami i wieczorami ślęczą nad książkami. "Kilka sprawdzianów w tygodniu, plus masa kartkówek. Obłęd, szaleństwo" - poskarżył się jeden z użytkowników portalu X.