iframe
Nie no, żartuję, aż taki nieklasyczny, to on nie jest. Może fani wygrzebywania gitarą rodzynek z dupy niczego tutaj dla siebie nie znajdą, ale na ten przykład Angelcorpse już tak. Złośliwi powiedzą, iż to wszystko już było, mądrzy, iż nie było to już tylko Laxatusa na randce z kobietą, a ja jestem zboku, więc powiem inaczej jeszcze: choć nie po drodze mi z taką muzyką na dłuższą metę, potrafię docenić jej energię oraz umiejętności muzyków, żeby móc Wam ją polecić. Ów death metal w szybkich tempach, momentami t(h)rashujący. Może się spodoba, a jak nie, to wypierdalać
Statystyki: autor: TITELITURY — 8 min. temu