Czy jeden człowiek z garstką obrońców może uratować twierdzę, atakowaną przez armię zaprawioną w zdobywaniu potężnych bastionów? jeżeli pod ręką nie ma Kmicica, to potrzebny jest Japończyk z karabinem. Takim Japończykiem jest Issak, któremu ocalenie zawdzięcza Fuchsburg, oblegany przez hiszpańskie wojska i sprzymierzonych z nimi najemników. Ale to tylko jedno starcie – walka trwa.