Dziś wieczorem niemal zasnęłam, gdy niespodziewanie rozległo się pukanie do drzwi. Niechętnie narzuciłam szlafrok i uchyliłam drzwi. Na progu stał on — mój były mąż Krzysztof. — Ty? — zdziwiłam się, mrużąc oczy. — Czego chcesz? — Musimy porozmawiać. Mogę wejść? — rzucił z udawanym uśmiechem. — To w końcu mój dom. Niechętnie odsunęłam się. […]