W niedzielę 5 października Polsat wyemitował kolejny odcinek popularnego show "Taniec z Gwiazdami", który już od 20 lat gości w polskiej telewizji. 17. edycja dostarcza widzom wielu emocji nie tylko za sprawą spektakularnych występów, ale też gości specjalnych, którzy pojawiają się w odcinkach ze względu na podwójny jubileusz. 20-lecie programu zbiegło się z czasem z 30. edycją emitowaną w kraju nad Wisłą!
"Taniec z Gwiazdami 17": dotychczasowi faworyci spadają z podium?
W najnowszym odcinku mocne emocje wzbudził szczególnie jeden występ. Wiktoria Gorodeckaja i Kamil Kuuroczko, którzy od początku aktualnej odsłony są w czołówce faworytów, zdecydowali się wystąpić z zaskakującym rekwizytem. W swoim tańcu wykorzystali lalkę, która miała udawać dziecko. Z jej pomocą duet chciał pokazać konkretne emocje. Niestety nie spotkało się to z przychylnym odbiorem publiczności i jury.Reklama
"Powiem szczerze, to będzie duża kontrowersja. W ogóle nie mogłam się skupić na waszym tańcu. Ten rekwizyt wzbudził we mnie nerw. Mówię wam poważnie. Może jeszcze nie dorosłam do tego, może idzie nowe, nie wiem. Mnie się płakać chce. To jest lalka, ale ona tak oddaje dziecko. A jednocześnie jest nieżywe. Nie mogę się skupić" - stwierdziła Iwnoa Pavlović.
"Wydaje mi się, iż kroki i rytmy w tym tańcu nie są aż tak ważne jak emocje. Te emocje żeście pokazali, ale dla mnie jako taty to było troszkę too much, sorry" - podzielił zdanie koleżanki Rafał Maserak.
Podobne zdanie ma też wielu widzów i internatów. "Nie mam pojęcia dlaczego, ale ten taniec wzbudził we mnie takie emocje, iż choćby nie jestem w stanie ich nazwać. Nie są to raczej pozytywne emocje, może coś w stylu dyskomfortu, strachu, może choćby obrzydzenia? Nie wiem, nie wiem" - napisała jedna z internautek.
"Dla mnie chyba najgorszy taniec współczesny, jaki widziałam w tym programie. Połowę czasu bez sensu przekładali lalkę i to w mało delikatny sposób" - mówił inny komentarz.
Zobacz też: O tych kobietach mówi się za rzadko! Nowy sezon pokaże ich szczere oblicze