Ocenianie dzieci raczej nie należy do moich ulubionych zajęć. Przecież wystarczy jeden negatywny komentarz, który na zawsze może wpłynąć na przyszłość młodego człowieka. To my, dorośli, jesteśmy odpowiedzialni za to, iż na Dominika Arima spadła fala negatywnych komentarzy, zanim jeszcze stanął na scenie Eurowizji Junior. Bo ktoś po prostu nie wytłumaczył mu, iż nie pozostało gotowy na koncert, który ogląda kilkadziesiąt milionów ludzi w całej Europie.