
Choć Dorota Kamińska zadebiutowała na wielkim ekranie pod koniec lat 70. XX wieku, szerszą rozpoznawalność przyniósł jej aranż w filmie "Karate po polsku" (1982). To tam wcieliła się w rolę dziewczyny plastyka-karateki i zagrała jedną scenę z nagim biustem. Kadr wywołał spore poruszenie, a na aktorce przylgnęła łatka "seksbomby polskiego kina". "Nie jest za fajna" - wyznała w wywiadzie.