Doom / Stoner / Sludge Metal • Re: Swallow The Sun

brutalland.pl 1 tydzień temu
Posłuchałem dzisiaj debiutanckiej płyty o poranku, który nigdy nie nadszedł. Nigdy wcześniej nie słyszałem żadnej płyty w całości, kiedyś widziałem na żywo, gdzieś tam się przewijały pojedyncze numery, ale tak, żeby od A do Z słuchać, to dopiero teraz. Słodki Jezu na kruchym spodzie wiórkami kokosowymi posypany, jakie to było złe. Kwintesencja tego, czego nie lubię w doom metalu, czyli rozklejone, rozmiękłe utwory z nijakimi gitarami pokryte growlami, które nie wiem, czy miały nadawać ciężaru, dość, iż nadają kuriozalności. Czyste wokale tragedia. Te zgotykowane doomy wybuchnięte w latach dwutysięcznych to ogólnie o kant dupy rozbić, ale bohaterowie wątku naprawdę się postarali, żeby brzmieć jak kompletne ciapy. A jeszcze wersja, której słuchałem miała w bonusie cover Candlemass i zaprawdę powiadam Wam, jakby Johan Langusta żył, to by się w grobie przewrócił. Tak spierdolonej wersji Solitude to ze świecą u Pana Boga w ogródku szukać. Pokuszę się o stwierdzenie, iż ktoś powinien za to dostać w ryj.
Jeśli taki jest (chyba) najwyżej oceniany debiut, to nie ma chuja na Mariolę, żebym jeszcze kiedyś spróbował coś późniejszego. Nigdy więcej.

Statystyki: autor: DiabelskiDom — 23 min. temu


Idź do oryginalnego materiału