W końcu i ja dorwałem się do Mag'a. Nazwę znam już od bardzo dawna, ale jednak zawsze gdzieś mi umykała ich muza. Tymczasem raczę się doskonałym debiutem. Pięknie to gra, słychać w tym muzykowaniu duszę, a nie jak to zwykle w takim gatunku bywa po prostu ciężkie riffowanie. Wokale nadają interesującego klimatu i kolorytu tej muzie. Na debiucie wszystko na tak, zobaczymy jak na dwójce im poszło, choć po takiej jedyneczce już można się spodziewać, iż jednak nie dowiozą takiego poziomu.
Statystyki: autor: Vortex — 8 min. temu