Doniesienia zza zamkniętych drzwi domu Szczęsnych. Jest tak, jak ludzie myśleli

pomponik.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: pomponik.tv


To nie były plotki w sprawie syna Szczęsnych. 6-letni Liam ma duże szanse pójść w ślady znanego ojca. Chłopak wymiata na boisku, iż aż miło popatrzeć, a dumna mama chwali się wszystkim w mediach społecznościowych. Jak widać, niedaleko pada jabłko od jabłoni.


Marina i Wojciech Szczęśni to zaraz obok Lewandowskich jedna z najpopularniejszych par w polskiej piłce nożnej i show-biznesie. Ostatnio w życiu tej rodziny działo się bardzo wiele. Najpierw powitali na świecie swoje drugie dziecko, córeczkę Noelię. Chwilę później Wojtek Szczęsny postanowił wrócić ze sportowej emerytury by zagrać w barwach legendarnej Barcelony. Reklama
To oczywiście wiązało się z przeprowadzką całej rodzinki do Hiszpanii i sporymi zmianami w ich życiu. Teraz wszystko wskazuje na to, iż są szczęśliwi w Katalonii i to właśnie z tym miejscem wiążą swoją przyszłość.


Potwierdziły się doniesienia w sprawie syna Szczęsnych. To nie były plotki


Ostatnio w mediach oraz wśród fanów krążą doniesienia o tym, iż syn Szczęsnych - 6-letni Liam przejawia ogromny talent do piłki nożnej. Spekuluje się nawet, iż chłopak może pójść w ślady znanego taty i zrobić międzynarodową karierę. Z pewnością ma do tego predyspozycje, co dowodzi najnowsze nagranie, które pojawiło się na instagramowej relacji Mariny.
Celebrytka pokazała moment, w którym jej pociecha strzeliła gola, po czym dzieli się euforią z kolegami z drużyny. Oryginalny dźwięk sprytnie podmieniła na swój własny utwór "This is the Moment". Gratulacjom i zachwytom nie było końca.
Co ciekawe, Liam od zawsze interesował się piłką nożną. Niedawno Marina chwaliła się, iż zabrała syna na mecz Barcy, chłopak także skradł show podczas jednego z wywiadów swojego taty.
W sumie z takimi genami to nic dziwnego.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Szczęśni już chcieli budować willę na Podhalu, a tu taka heca. Jeszcze sobie poczekają
Doniesienia w sprawie Szczęsnego nadeszły w środku nocy. To nie były plotki
Idź do oryginalnego materiału