Dokument o "Megalopolis" bez Adama Drivera. Dlaczego?

filmweb.pl 3 dni temu
Zdjęcie: plakat


Pamiętacie jeszcze "Megalopolis" Francisa Forda Coppoli? Jak informuje portal World of Reel, wielki projekt życia reżysera, który skończył jako jeszcze większa wtopa finansowa i artystyczna, otrzyma swój własny dokument. Niecodzienna produkcja celuje w premierę na tegorocznych jesiennych festiwalach filmowych.

Dokument o "Megalopolis" – co wiemy?



"MegaDoc", bo tak nazywać ma się dokument o powstaniu "Megalopolis", został wyreżyserowany przez Mike'a Figgisa, twórcę między innymi nagrodzonego Oscarem "Zostawić Las Vegas". Zdaniem dziennikarzy, na dzieło składa się zakulisowy materiał z 18 miesięcy pracy – od przygotowań, przez zdjęcia, aż po premierę na festiwalu w Cannes, a potem w świecących pustkami kinach. Reżyser ma nadzieję, iż film będzie będzie mógł mieć swoją premierę na jednym z jesiennych festiwali, najlepiej w Wenecji lub w Telluride.



"MegaDoc" ma składać się z intymnych, niefiltrowanych fragmentów pracy nad filmem, przeplatanych rozmowami z członkami obsady: oprócz Coppoli będą to Aubrey Plaza, Dustin Hoffman, Shia LaBeouf czy zmarła żona reżysera, Eleonor Coppola, której w całości poświęcony jest film. W dokumencie próżno jednak będzie szukać Adama Drivera. Twórca Mike Figgis przyznał ze smutkiem, iż po pierwszym pokazie filmu dla przyjaciół oraz twórców "Megalopolis", firma PR-owa aktora zażądała usunięcia z "MegaDoc" wszystkich scen z jego udziałem.

Praca nad "MegaDoc" to było szalone półtora roku – powiedział reżyser Mike Figgis – Myślę, iż Francis zdawał sobie sprawę, iż skoro mnie zaprosił, to nie zrobię laurki zza kulis. To po prostu musi być szczere – i ostatecznie doszliśmy do porozumienia. Nigdy nie powiedział mi: "Nie możesz tu być" albo "wyjdź z pokoju" czy czegoś w tym stylu.

Film przybliży między innymi moment, w którym Coppola w trakcie produkcji zwolnił szereg członków ekipy. Figgis twierdzi, iż powodem była ich "relacja z marvelowym trybem kręcenia filmów": Uniwersum Marvela funkcjonuje w taki sposób, iż planujesz z sześciomiesięcznym wyprzedzeniem, rysujesz storyboardy. Francis nie jest tego typu filmowcem, powiedział.

Przypomnijmy, iż "Megalopolis" to rzymska epopeja w wyimaginowanej współczesnej Ameryce w stanie upadku. Miasto Nowy Rzym musi się koniecznie zmienić, co tworzy poważny konflikt między Cezarem Catiliną, genialnym artystą mającym moc zatrzymywania czasu, a ultra-konserwatywnym burmistrzem Franklynem Cicerem. Pierwszy marzy o idealnej utopijnej przyszłości, podczas gdy drugi jest bardzo przywiązany do regresywnego status quo, chroniącego chciwość, przywileje i prywatne milicje. "Megalopolis" jest "projektem życia" Francisa Forda Coppoli – widowisko warte 120 milionów dolarów twórca sfinansował w całości z własnej kieszeni, na poczet jego realizacji sprzedając chociażby udziały w swojej firmie "Francis Ford Coppola Winery".

"Megalopolis" – zwiastun filmu




Idź do oryginalnego materiału