Dlaczego Jamie podjął dramatyczną decyzję na koniec „Dojrzewania”? Wyjaśniamy scenę

party.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: NETFLIX


Uwaga! W tym tekście zdradzamy zakończenie serialu „Dojrzewanie”.

Przez cztery odcinki serialu „Dojrzewanie” przyglądamy się śledztwu w sprawie morderstwa uczennicy. 13-letni Jamie zostaje oskarżony o zabicie swojej koleżanki. Choć policja aresztuje chłopca i przedstawia obciążające go dowody, jego ojciec, Eddie Miller nie przestaje wierzyć w niewinność syna. Twórcy prowadzą narrację w taki sposób, iż my, widzowie również nie chcemy uwierzyć, iż 13-latek był w stanie popełnić tak straszny czyn i z pewnością gdzieś czai się wyjaśnienie. Nadzieja pryska jak bańka mydlana na koniec czwartego odcinka.

Na koniec „Dojrzewania” Jamie przyznaje się do winy

W jednej z ostatnich scen Eddie odbiera telefon od syna i słyszy, iż przebywający w areszcie Jamie zamierza zmienić zdanie i przyznać się do winy, czyli zamordowania swojej przyjaciółki, Katie.

Choć długo nie był w stanie zaakceptować swojej roli w tej tragedii, w końcu dochodzi do momentu, w którym nie może dłużej uciekać od prawdy. Decyzja o przyznaniu się nie jest przypadkowa i stanowi kulminację emocjonalnego rozwoju postaci.

Twórcy serialu, w tym reżyser Phillip Barantini, wyjaśniają, iż decyzja Jamiego wynika z głęboko zakorzenionych lęków, poczucia winy i potrzeby oczyszczenia sumienia. Jamie nie potrafił dłużej żyć z tajemnicą, która ciążyła na nim od początku. Przyznanie się do winy to jego sposób na pozbycie się ciężaru, który nie pozwalał mu ruszyć do przodu. Przyznanie się do winy słyszy nie tylko ojciec Jamiego, ale także pozostali członkowie rodziny, którzy przebywają w samochodzie.

Powiedziałem im: „Wyobraźcie sobie, iż ktoś, kogo kochacie, jest podłączony do maszyny podtrzymującej życie. Mieliście nadzieję i modliliście się, by ta osoba pozostała przy życiu. A Potem, w tym momencie, lekarz w końcu mówi wam: Nic więcej nie możemy zrobić i zamierzamy wyłączyć maszynę”. Tym właśnie jest przyznanie się Jamiego do winy dla Millerów
– wyjaśnił reżyser na łamach serwisu Tudum.

„Dojrzewanie”: Jamie do końca boi się reakcji ojca

Jednym z kluczowych momentów w finale „Dojrzewania” jest scena, w której Jamie obawia się reakcji swojego ojca, Eddiego Millera, granego przez Stephena Grahama. Eddie, który przez cały czas starał się chronić syna i zbudować z nim silną więź, staje przed trudnym wyborem. Jamie nie jest pewien, jak jego ojciec zareaguje na wyznanie, które ma moc zniszczenia ich relacji.

Twórcy serialu podkreślają, iż strach Jamiego przed reaktywnością Eddiego to nie tylko obawa o konsekwencje prawne, ale również o uczucia ojca, który przez cały czas walczył o zachowanie rodziny. To lęk przed rozczarowaniem i utratą najważniejszej osoby w jego życiu.

Jamie zawsze stara się zaimponować swojemu tacie i sprawić, by był z niego dumny. Ale nie sądzę, by mu się to udało. Jest oczywiście zaniepokojony zarzutem, ale bardziej martwi się o swojego tatę. Chociaż nie chce zawieść całej swojej rodziny, jego tata jest w głębi jego serca. Jamie nie chce zawieść Eddiego
– stwierdził wcielający się w rolę 13-latka, Owen Cooper.

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej i ciekawi was, co dalej z Jamiem, w innym tekście wyjaśniamy zakończenie „Dojrzewania”.

Zobacz także: Czy „Dojrzewanie” to prawdziwa historia? Twórcy serialu ujawniają

Idź do oryginalnego materiału