Adrian Smith zanim nauczył się grać na gitarze był wokalistą. Dlaczego początkowo wolał śpiewać niż grać?
Adrian Smith najlepiej znany jest jako wieloletni gitarzysta Iron Maiden. Ale nie wszyscy pamiętają, iż początkowo był wokalistą i przez cały czas lubi śpiewać, o czym świadczy album “Black Light / White Noise”, jaki nagrał z Richiem Kotzenem.
W wywiadzie dla „Teraz Rocka” Adrian Smith mówi:
Zaczynałem jako wokalista. Gdy z Dave’em Murrayem mieliśmy po 16 lat, on był już całkiem dobrym gitarzystą, a ja jeszcze choćby nie zacząłem grać. Postanowiłem więc śpiewać, żebyśmy mogli założyć nasz pierwszy zespół. Dopiero potem zacząłem się uczyć grać na gitarze. Dave trochę mnie nauczył. Między 16 a 23 rokiem życia śpiewałem i grałem na gitarze w różnych zespołach. Zawsze stałem na czele zespołu. Szlifowałem swoje umiejętności w angielskich klubach, jeszcze w latach 70. Oczywiście, gdy dołączyłem do Maidenów przestałem śpiewać aż do końca lat 80., gdy nagrałem płytę z zespołem A.S.A.P. (Silver And Gold z 1989 – red.), na której zaśpiewałem. W latach 90. miałem parę zespołów, w których śpiewałem, ale przestałem, gdy powróciłem do Iron Maiden. Wróciłem do śpiewania dopiero z Richiem. Ale mam to we krwi. Niektórzy z moich ulubionych muzyków, jak Steve Marriott, Phil Lynnot, Gary Moore, Eric Clapton, Stevie Ray Vaughan śpiewają i grają. Uwielbiam też Rory’ego Gallaghera. Uwielbiam jego głos. Podobnie jak w przypadku Claptona czy Steviego Raya, ludzie często skupiają się na ich gitarach, a pomijają ich głosy, a przecież śpiewają świetnie.
Gitarzysta Iron Maiden jest jednym z bohaterów najnowszego „Teraz Rocka”. Pismo jest dostępne sprzedaży.
KWIETNIOWY „TERAZ ROCK” – KUP TERAZ w E-SKLEPIE
