Dla ukochanej mamy stał się idealnym synem. Obiecał sobie, iż nie popełni błędów swojego ojca
Zdjęcie: Artur Żmijewski
Gdyby spełniły się dziecięce marzenia Artura Żmijewskiego, zostałby piłkarzem ręcznym. Jak jego starszy brat, którego podziwiał i na którego zawsze mógł liczyć. Musiał jednak zrezygnować ze swoich planów, bo sprzeciwiła się mama. A jej nie chciał sprawiać żadnych problemów.