Występ w "Django" uznawany jest za jeden z najlepszych w dorobku Leonardo DiCaprio. Praca nad postacią Calvina Candiego – okrutnego plantatora i właściciela niewolników – nie była jednak łatwa. Szczególnym wyzwaniem okazał się język, jakim posługiwał się jego bohater. O sytuacji opowiedział Jamie Foxx, który w rozmowie z Vanity Fair opowiadał o swoich najlepszych rolach.
Wspominając przygotowania do tytułowej roli w "Django", Jamie Foxx opowiedział o współpracy z Leonardo DiCaprio, który wcielał się w Calvina Candiego. Podczas pierwszych prób, gdy odtwórcy ról wspólnie czytali scenariusz, DiCaprio nie chciał wymówić słowa na c, tłumacząc, iż rasowe wyzwiska nie są w jego stylu. Foxx wspólnie z Samuelem L. Jacksonem, czyli ekranowym Stephenem, zachęcali go do przełamania tej bariery.
Swego czasu do kwestii nadużywania kontrowersyjnych wyrażeń przez Quentina Tarantino odniósł się Samuel L. Jackson. W rozmowie z "The New York Timesem" aktor powiedział:
Za każdym razem, gdy ktoś chce pokazać przykład nadużywania słowa na c, odnosi się do Quentina – to niesprawiedliwe. On po prostu opowiada historię, a bohaterowie tak właśnie mówią. Kiedy robi to Steve McQueen, jest to sztuka, on jest artystą. A Quentin jest traktowany jak popcornowy filmowiec.
Jamiego Foxxa mogliśmy ostatnio zobaczyć w komediach Netfliksa – "Dziennej zmianie" i "Sklonowali Tyrone'a". Wystąpił także w thrillerze Nicka Cassavetesa "God Is a Bullet", dramacie sądowym "Pogrzebani" oraz, jako aktor dubbingowy, w komedii dla dorosłych "Spuszczone ze smyczy". Aktualnie jego filmografię zamyka film "Znowu w akcji", w którym partneruje Cameron Diaz.
"Django" trafił na ekrany w 2012 roku. Film zdobył dwa Oscary: dla Quentina Tarantino za najlepszy scenariusz oryginalny oraz Christopha Waltza za najlepszą drugoplanową rolę męską. Zobaczcie zwiastun:
Jamie Foxx o pracy nad "Django"
Wspominając przygotowania do tytułowej roli w "Django", Jamie Foxx opowiedział o współpracy z Leonardo DiCaprio, który wcielał się w Calvina Candiego. Podczas pierwszych prób, gdy odtwórcy ról wspólnie czytali scenariusz, DiCaprio nie chciał wymówić słowa na c, tłumacząc, iż rasowe wyzwiska nie są w jego stylu. Foxx wspólnie z Samuelem L. Jacksonem, czyli ekranowym Stephenem, zachęcali go do przełamania tej bariery.
Jamie Foxx i Leonardo DiCaprio w filmie "Django"
Powiedziałem Leo, iż w czasach niewolnictwa nie moglibyśmy choćby ze sobą porozmawiać. "Nie jestem twoim przyjacielem. Nie jestem Jamiem Foxxem. Jestem Django" – tłumaczył Foxx. Powiedziałem mu też, iż nie będzie mógł zagrać tej postaci, póki nie zrozumie, czym jest niewolnictwo. To było ciężkie, okropne. Następnego dnia spotkałem Leo i zapytałem, co słychać. Nie odpowiedział. Był gotowy.
Swego czasu do kwestii nadużywania kontrowersyjnych wyrażeń przez Quentina Tarantino odniósł się Samuel L. Jackson. W rozmowie z "The New York Timesem" aktor powiedział:
Za każdym razem, gdy ktoś chce pokazać przykład nadużywania słowa na c, odnosi się do Quentina – to niesprawiedliwe. On po prostu opowiada historię, a bohaterowie tak właśnie mówią. Kiedy robi to Steve McQueen, jest to sztuka, on jest artystą. A Quentin jest traktowany jak popcornowy filmowiec.
Ostatnie role Jamiego Foxxa
Jamiego Foxxa mogliśmy ostatnio zobaczyć w komediach Netfliksa – "Dziennej zmianie" i "Sklonowali Tyrone'a". Wystąpił także w thrillerze Nicka Cassavetesa "God Is a Bullet", dramacie sądowym "Pogrzebani" oraz, jako aktor dubbingowy, w komedii dla dorosłych "Spuszczone ze smyczy". Aktualnie jego filmografię zamyka film "Znowu w akcji", w którym partneruje Cameron Diaz.
Zobacz zwiastun "Django"
"Django" trafił na ekrany w 2012 roku. Film zdobył dwa Oscary: dla Quentina Tarantino za najlepszy scenariusz oryginalny oraz Christopha Waltza za najlepszą drugoplanową rolę męską. Zobaczcie zwiastun: