Def Leppard zagrał bez swojego gitarzysty, który musiał poddać się leczeniu

Fani, którzy przybyli na pierwszy koncert Def Leppard w tym roku zobaczyli zespół w nieco zmienionym składzie.

Zespół Def Leppard rozpoczął 2025 rok koncertem w Meksyku. Jednak na scenie fani nie zobaczyli pełnego składu. Zabrakło gitarzysty Viviana Campbella – jego miejsce zajął techniczny John Zocco.

Jak poinformował ze sceny wokalista Joe Elliott, Campbell musiał zrezygnować z koncertu, bo poddaje się leczeniu choroby nowotworowej.

W 2013 roku Vivian Campbell wyjawił, iż zdiagnozowano u niego chłoniaka hodgkina. Gitarzysta od 2015 roku przechodzi immunoterapię z zastosowaniem leku pembrolizumab. Kilka lat temu mówił:

Wciąż walczę, ale mam duże szczęście. Od dwóch lat poddaję się immunoterapii w ramach fazy II badań klinicznych. Biorę nowy, niesamowity lek o nazwie Pembrolizumab, który niedawno został zaaprobowany w USA do walki z chłoniakiem hodgkina. Właśnie skończyłem kurację w ramach badań klinicznych. W zeszłym tygodniu przyjąłem ostatnią dawkę. Jestem w szczęśliwych 20-30 procentach populacji, która ma konkretny marker DNA, dzięki czemu moje ciało reaguje na leczenie. Wiem, iż nie działa to u każdego, ale moje ciało reaguje przy minimalnych skutkach ubocznych, dzięki czemu mogę kontynuować moje życie i moją pracę. To dla mnie ważne, bo wiem, iż gdybym przez chorobę nie mógł pracować, zabiłaby mnie.

Def Leppard zamierza na scenę powrócić w maju tego roku, a latem zagrać krótką trasę po USA.