Death Metal • Re: Sijjin

brutalland.pl 1 tydzień temu
O widzicie, tutaj, podobnie jak u Rothadás, mamy ostry progres w jakości! Niekrusz Sidżin zrobił bardzo ciekawą woltę stylistyczną i zaprezentował album w stylu #ukochanythrashmetal. Helljinn Combat podoba mi się o wiele bardziej niż debiutancki pełniak którego, nawiasem mówiąc, ostatnio znowu słuchałem i choćby nie było źle. Ale nówka bardzo mi przypasowała i w zasadzie od premiery słucham jej dzień w dzień. Jadowite, thrashowe riffy, śmierciowe ornamenty i znany powszechnie wokal Morsa. Do tego słychać, iż umiejętności muzyczne są na wysokim poziomie, bo niektórych numerów to warto dla samych konstrukcji i aranżacji posłuchać.

Same numery dalej są bardzo przebojowe a refreny zostają w głowie. Sumerian Promises miało niby to samo, ale na dłuższą metę tamten album cierpiał trochę na brak tożsamości. Na tegorocznym wydawnictwie może nie ma znowu jakiejś kosmicznej oryginalności, ale postawienie na thrash zamiast na thrashing death dodało muzyce bardzo dużo świeżości.
Sama przyjemność ze słuchania a do tego Helljinn Combat spełnia zarówno chęci słuchania łomotu, jak i klimatów, więc zadowoli zarówno metalowców, jak i fanów muzyki! Z mojej strony pełna rekomendacja dla obydwu obozów. Naprawdę jestem zaskoczony, jak bardzo mi się ta płyta spodobała.

Statystyki: autor: DiabelskiDom — 3 min. temu


Idź do oryginalnego materiału