Death Metal • Re: Heteropsy

brutalland.pl 13 godzin temu
W powszechnym zalewie pedalstwa, dotykającym także metalu, cieszy fakt, iż ci panowie o twarzach pekińczyków wybrali jednak nazwę "heteropsy", nie "homopsy", co bardziej pasuje do muzyki zespołu, ponieważ są to dźwięki dla prawdziwych mężczyzn, choć inspiracja szwedzkim life metalem może sugerować inaczej. Na szczęście inspirują się rownież tym prawdziwym life metalem, jedynym słusznym, a więc ze Stanów i jako tę inspirację wymieniają Autopsy, co wyraźnie w muzyce słychać. Znaczy to, iż disco polo na ich płyciwie nie uświadczysz. Owszem, są momenty, kiedy słychać , tfu, Dismember, ale tam, gdzie nie idą w stronę doom metalu, wolą grać szorstko i brutalnie, niż bezpiecznie i komfortowo, aby nie urazić uszu brudnych kataniarzy. W szybszych momentach leci zatem bestialski, barbarzyński death, a w wolniejszych uspokajający, nastrojowy, nie obawiałbym się choćby użyć słowa "mroczny" doom. I jakoś udało się Japońcom tak ten death z doomem poskładać, iż nie odczułem żadnych przeskoków, nikt mnie tu nie próbuje naciągać na sprzedawanie swoich umiejętności gry na gitarze pod pozorem muzyki. Wszystkie klocki tej układanki pasują do siebie, tworząc w całokształcie materiał ciężki i duszny faktycznie, a nie tylko deklaratywnie, jak jest to w przypadku większosci tych zespołów, obiecujących " atmosferę zatęchłej krypty" , ale oferujących jedynie zapach, jaki panuje teraz u mnie w kiblu, gdy piszę te słowa srając. Zatem, kochana długowłosa gawiedzi, muzyka Heteropsy, to jeden z niewielu przypadków, gdzie tak odmienne gusty, jak mój i Hajasza, spotykają się. Moglibyśmy usiąść wspólnie, ja z miodulą, on szklanką swojej perfumowanej wódki w dłoni i słuchać tych dźwięków bez wzajemnego obrażania swoich gustów. To powinno wystarczyć za rekomendację. Tylko to brzmienie gitar, którego nienawidzę, mnie odrzuca, ale to trochę jak z kuciapą. Jak się popieści, to się zawsze zmieści, a jak riffy są dobre, to choćby szwedzkie brzmienie można znieść. Wykurwisty materiał !

Statystyki: autor: TITELITURY — 4 min. temu


Idź do oryginalnego materiału