Deadpool & Wolwerine – emocjonalny rollercoaster dla fanów popkultury

primemovies.pl 2 tygodni temu
Zdjęcie: deadpool, wolverine, logan, rosomak, marvel, multiwersum


Deadpool to jedna z najbardziej barwnych i nieszablonowych postaci, jaką zaprezentowało nam Marvel Studios w kolaboracji z 20th Century Studios.

O czym jest Deadpool?

Deadpool 3 opowiada historię zmagającego się z kryzysem wieku średniego i pracującego jako sprzedawca używanych samochodów Wada Wilsona – tytułowego Deadpoola. Choć zawiesił superbohaterską karierę to, gdy cały świat staje w obliczu niebezpieczeństwa, a w szczególności jego bliscy wraca do tego, by uratować wszystkich i zostać przysłowiowym „Marvel Jesus”. choćby jeżeli oznacza to współpracę z Wolverine’em.

Wolverine żyje?

I tak i nie. Każdy fan komiksów oraz filmów bohaterskich, które swoje premiery miały na początku XXI wieku, a w szczególności X-Menów pożegnał naszego Wolverine. Niezmiennie od 2000 roku, kiedy swoją premierę miał pierwszy film z serii X-Men, w rolę wcielał się Hugh Jackman. Nomen omen ta rola przylgnęła do niego tak bardzo, iż gdy postanowił się z nią pożegnać, na zawsze zakończył pewną erę w kinematografii. Nie istniała osoba, która mogłaby go zastąpić.

Dlatego wiedząc jaki los spotkał naszego Wolverine, możemy śmiało mówić, iż nie żyje. Natomiast Deadpool nie byłby sobą, gdyby nie namieszał i tak o to w dobie multiwersum dostajemy nowego-starego Rosomaka – w roli głównej niespodzianka Hugh Jackman. Jest to wersja nieokrzesana, zbuntowana, dużo pijąca i przeklinająca, nielicząca się z nikim i niczym – stary dobry Logan. Otwiera on też drzwi dla MCU w kierunku kategorii R, no bo co jak co, ale Wolverine znany jest właśnie z ogromnej przemocy i niewyparzonego języka, a MCU powoli kończy się zapas bohaterów z dziedziny family friendly.

Wolverine / Foto: Marvel Entertainment – kanał na YouTube

Multiwersum – zbawienie czy przekleństwo Marvela

Co najmniej połowa filmu pokazuje przygody Deadpoola podczas skakania po multiwersum i szukania „idealnej” wersji Logana. Podczas tej przygody możemy podziwiać fanowskie wersje Rosomaka, co jest swoistym ukłonem scenarzystów w kierunku fanów. Nasuwa to wniosek, iż dzięki multiwersum są oni w łatwy sposób wprowadzić na nowo starych bohaterów lub zrobić totalny recast i pozyskać nowych fanów. Dzięki temu możemy liczyć na sentymentalne powroty ukochanych postaci. Natomiast coraz trudniej połapać się w kolejnych liniach czasowych, wszystkie doniosłe wydarzenia nie robią takiego wrażenia, jak powinny. Oczywiście Deadpool potrafi uszczypnąć i wraz ze scenarzystami wysyła nas do czyśćca, gdzie lądują niewygodne postacie (metaforycznie projekty studia FOX). Dzięki czemu na ekranie możemy zobaczyć cudowną Elektrę, Johnny’eg Storma, Blade, X-23 czy Gambita. Takie sentymentalne powroty potrafią namieszać w sercach fanów.

Deadpool – hit czy kit?

Sama produkcja nie jest wysokich lotów. Wydaje mi się, iż mimo prób scenarzystom nie udało się do tej pory osiągnąć takiego sukcesu jak w przypadku pierwszej części przygód tego bohatera. Natomiast zdecydowanie nadrabiają i zyskują sympatię widzów, fundując im emocjonalny rollercoaster poprzez przywracanie bohaterów i oryginalnych aktorów.

Rzecz, z którą większość się nie zgodzi – jest to film dla osób inteligentnych, jeżeli liczymy na dobre kino akcji i fenomenalną fabułę to możemy sobie darować oglądanie go. Magia tej produkcji tkwi w metaforach, uszczypliwych komentarzach, bohaterach, których kochamy oraz fenomenalnej ścieżce dźwiękowej. Nie jest to produkcja do której osobiście będę wracać, ale przyjemnie mi się ją oglądało.

Idź do oryginalnego materiału