"Poproszono mnie, bym się spotkał [z przedstawicielami wytwórni] i przedstawił, jak zrobiłbym Harry'ego Pottera" - zdradził twórca "The Social Network". "Nie chciałem robić z tego hollywoodzkiego spektaklu. Myślałem o czymś na kształt filmu 'Withnail i ja', chciałem, żeby to było niepokojące". Warner Bros. wolał jednak coś bardziej tradycyjnego.
Fincher rozmawiał z "Variety" za sprawą premiery odrestaurowanej wersji thrillera "Siedem" z 1995 roku, który okazał się przełomem w jego karierze. Od tego czasu reżyser był powiązany z wieloma projektami, które nigdy nie dochodziły do realizacji. Wśród nich są dwa sequele "Dziewczyny z tatuażem", kontynuacja "World War Z" i adaptacja komiksu "Torso".Reklama
David Fincher. Co przyciągnęło go do wybranych projektów?
Twórca "Azylu" zdradził także, co przyciąga go do kolejnych projektów. Zwrócił uwagę na "Dziewczynę z tatuażem" i "Zaginioną dziewczynę", które były adaptacjami popularnych książek. "Prawa do tych publikacji zostają sprzedane wytwórniom, gdy mają już swoją grupę odbiorców. Dołączam do łańcucha pokarmowego, gdy wiadomo, iż coś jest smaczne. Chociaż 'Zaginioną dziewczyną' byłem zainteresowany mimo tego, iż była bestsellerem... Podobał mi się pomysł ukarania kogoś za narcyzm w czasie poszukiwania partnera" - przyznał.
"W 'Dziewczynie z tatuażem' [...] pokochałem tę złamaną dziewczynę, która ma szansę pracować z gościem, którego nie jest za bardzo pewna. I choćby nie wiem, czy jest dla niej miły. Myślę, iż traktuje ją po partnersku, a dla niej to jest coś zupełnie nowego. [...] I spodobał mi się pomysł, żeby naprawdę, naprawdę pokazać zimę w śledztwie" - kontynuował. Z kolei scenariusz "The Social Network" Aarona Sorkina nazwał "lekturą, od której po prostu nie mógł się oderwać".
Jaki będzie kolejny projekt Davida Finchera?
Według różnych źródeł Fincher pracuje teraz nad amerykańskim remakiem południowokoreańskiego hitu "Squid Game" oraz miniserialem będącym prequelem "Chinatown", który rozwijał razem ze scenarzystą arcydzieła Romana Polańskiego, zmarłym w lipcu 2024 roku Robertem Towne'em.