Danuta Martyniuk zdradziła sekret swojej metamorfozy. Co się kryje za spektakularną zmianą
Jak przypomina serwis „Świat Gwiazd”, Danuta Martyniuk przeszła spektakularną metamorfozę, którą trudno przeoczyć. Za odważnymi zmianami w wyglądzie kryją się jednak nie tylko chęć zadbania o siebie, ale także przykre doświadczenia związane z krytyką i społeczną presją. W rozmowie ujawnia, co naprawdę skłoniło ją do tej transformacji – i trudno słuchać tych powodów bez wzruszenia.
Danuta Martyniuk przeszła sporą zmianę
Zenek Martyniuk od lat pozostaje ikoną polskiego disco polo, a jego przeboje, w tym „Przez twe oczy zielone”, podbijają największe sceny w kraju. Sława sprawiła, iż jego życie prywatne znalazło się w centrum zainteresowania mediów, a w jego cieniu zawsze trwała żona Danuta, którą poznał w 1989 roku. Razem wychowali jedynego syna, Daniela, a Danuta – z wykształcenia pielęgniarka – przez lata wspierała męża, rezygnując z własnej kariery zawodowej.
Jednak z czasem Danuta postanowiła skupić się na sobie. Przemiana zaowocowała spektakularną metamorfozą: dzięki zdrowej diecie i regularnym zabiegom estetycznym schudła ponad 20 kilogramów, a lifting twarzy i mezoterapia igłowa dodały jej pewności siebie.
W wywiadach podkreśla, iż wszystkie zmiany wprowadzała rozsądnie, unikając kontrowersyjnych metod i stawiając na zdrowie oraz naturalny efekt. Jej historia pokazuje, iż czasem najtrudniejsze decyzje prowadzą do najbardziej satysfakcjonujących rezultatów.
To dlatego Danuta Martyniuk zdecydowała się na zmianę
W rozmowie ze „Światem Gwiazd” Danuta Martyniuk zdradziła powody, dla których zdecydowała się na zmianę. Okazuje się, iż kryje się za tym dość przykra historia.
„Jak już wcześniej mówiłam, krytykowano mnie bardzo. No wiadomo, iż człowiek jak już się robi starszy, no to już tą wagę jest trudno utrzymać, ale sobie postanowiłam, iż jednak muszę schudnąć, przejść takie zabiegi jakieś upiększające. U kosmetologa jestem bardzo często. No i w domu też dbam o właśnie o wygląd swojej cery” – powiedziała żona Zenka Martyniuka.
W przypływie szczerości Danka Martyniuk zdradziła, jakim zabiegom się poddaje. „Lifting twarzy zrobiłam, robię mezoterapię igłową, regularnie co miesiąc, bo muszę cztery zabiegi jakieś co jakiś czas tam przejść. Też jakiś tam, prawda, botoks” – zdradziła.