Danusia z „Krzyżaków” była objawieniem PRL. Później zniknęła

radiopogoda.pl 2 godzin temu

W tym roku mijają 64 lata od premiery pierwszej polskiej superprodukcji, do której powstania zaangażowano choćby władze kraju. „Krzyżacy” z 1960 roku w reżyserii Aleksandra Forda przyciągnęły do kin tysiące widzów. Wszyscy zachwycali się niesamowitą obsadą aktorską, w tym także filmową Danusią, w której role wcieliła się Grażyna Staniszewska.

Rozwiąż quiz o popularnych serialach PRL. Jesteś mistrzem, jeżeli zgarniesz 100 proc. punktów! Dalszą część artykułu znajdziesz pod quizem…

Pytanie 1 z 20
Z jakiego serialu pochodzi ten kadr?
"Zmiennicy"
"Alternatywy 4"
"Daleko od szosy"
Następne pytanie

Dla młodej aktorki była to niesamowita szansa, by zaistnieć w branży. Reżyser „Krzyżaków” postawił na młodych utalentowanych aktorów, a gdy film wreszcie zaczęto wyświetlać, Grażyna Staniszewska została nazwana objawieniem PRL. Wydawać by się mogło, iż po takich słowach kariera stoi przed nią otworem, jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inna.

Grażyna Staniszewska – tak potoczyła się jej kariera

Choć zdobyła popularność, a znajomi z branży komplementowali ją na każdym kroku, Grażyna Staniszewska nieufnie podchodziła do całego zamieszania. Miała uważać, iż „sława bywa kapryśna”. niedługo jej sceptycyzm okazał się uzasadniony. Mieczysław Kalenik we „Wspomnieniu do Albumu” mówił, przed laty, iż „Krzyżacy” stali się dla niej przekleństwem.

Zobacz także: Jak się czuje Jadwiga Barańska? Wsparcie fanów było nieocenione

Trudno uwierzyć, ale po filmie Forda nie dostałem już naprawdę interesującej roli. Podobnie było z Grażyną. […] Sama zwykła mówić, iż udział w „Krzyżakach” stał się dla niej przekleństwem.

Po „Krzyżakach” Grażyna Staniszewska nie otrzymywała satysfakcjonujących jej roli i skupiła się na grze w teatrze. Zaliczyła kilka istotnych w karierze występów, jednak nie zdołała w pełni rozwinąć skrzydeł. Choć zawodowo była nie do końca spełniona, to w życiu prywatnym układało jej się znakomicie. W końcu trafiła na miłość życia Wojciecha Noszczyka.

Istnieją dwie wersje historii o tym, jak się poznali. Pierwsza mówi, iż Noszczyk podbiegł do Staniszewskiej, gdy ta szła wraz z kolegą na spacer. Zapytał wtedy, czy wspomniany znajomy jest jej chłopakiem, a gdy otrzymał przeczącą odpowiedź, miał powiedzieć „To dobrze. Bo ona będzie moją żoną”. Po latach wiemy, iż tak właśnie się stało.

Zakład o kawior

Druga historia poznania Grażyny Staniszewskiej i Wojciecha Noszczyka mówi, iż chłopak założył się z kuzynem, o kawior, iż poderwie piękną aktorkę, którą podziwiał na ekranie.

Ostatecznie para wzięła ślub i zamieszkała w małym domku na Saskiej Kępie. Z czasem na świat przyszły ich dzieci, a Grażyna Staniszewska poświęciła się życiu rodzinnemu. Nigdy nie żałowała swojej decyzji. Do końca życia trwała u boku Wojciecha Noszczyka, który uzyskał tytuł profesora nauk medycznych. Aktorka zmarła 4 marca 2018 roku, miała 82 lata.

Idź do oryginalnego materiału