O młodym Martyniuku było niedawno głośno za granicą za sprawą jego wybryku w samolocie linii Wizz Air. Incydent podczas rejsu z Malagi do Warszawy, który wymusił awaryjne lądowanie w Nicei, sprawił, iż syn piosenkarza stał się "bohaterem" francuskiej prasy. Dziennikarze opisywali go jako "niesfornego pasażera", który obrażał załogę, co ostatecznie doprowadziło do interwencji policji.
Daniel Martyniuk atakuje ojca na Instagramie. "Kto komu numer zrobi?"
Najnowsza odsłona rodzinnej dramy zaczęła się 25 grudnia z samego rana od wypomnienia dawnej ojcowskiej reprymendy. Z nagrań wynika, iż Zenek Martyniuk miał wyciąć "numer" synowi, jeżeli ten się nie uspokoi.
Syn Zenka Martyniuka ostrzega ojca przed "tragicznymi konsekwencjami"
W kolejnych częściach relacji liczba oskarżeń tylko rosła. Wypomniał rodzicom straszne rzeczy, które "może wyciągnąć z komendy". Padły też sugestie dotyczące byłej żony, Eweliny. Daniel Martyniuk sam jednak przyznał, iż akurat to jest "ciężkie do udowodnienia", więc też nie ma sensu tego cytować.
– Merry Christmas. No i kto komu zrobił numer, kochani rodzice? Jak ty w ogóle gościu chciałeś zniszczyć własnego syna? Szala się przelała. I to jest już na ostro. Konsekwencje będą tragiczne. I o to chodzi. Dziękuję, do widzenia – podsumował młody Martyniuk.
Rolki parę godzin temu pojawiły się na jego Facebooku i na Instagramie. Jeden filmik wrzucił też na swój profil. Tam też ma pretensje do ojca i wyzywa go od najgorszych.












