Matylda Damięcka – prywatnie córka Macieja Damięckiego (zmarłego przed rokiem aktora) i młodsza siostra Mateusza Damięckiego ("Furioza"). Jest aktorką, ale od dłuższego czasu zajmuje się także prowadzeniem konta "thegirlwhofellonearth" na Instagramie, gdzie obserwuje ją ponad 303 tys. użytkowników.
Tam publikuje regularnie grafiki, którymi w swój autorski sposób komentuje to, co dzieje się w Polsce i na świecie. Tym razem postanowiła zwrócić uwagę na istotny problem.
Damięcka z mocnym przekazem przed sylwestrem
Artystka w swojej publikacji poruszyła temat strzelania fajerwerków w sylwestra, które nierzadko wywołuje u zwierząt silny lęk. Ginie też wówczas masa ptaków. Artystka podkreśliła swoje stanowisko wobec takich działań.
Wystarczyło jedno słowo, aby jej post dał wielu ludziom do myślenia. W słowie "fajerwerki" wplotła literę "r", tworząc "frajerwerki".
W opisie Matylda Damięcka zwróciła się do internautów z apelem: "Proszę nie strzelać: w sylwestra, w komentarzach, ze stawów". "Z dedykacją dla 40 letnich chłopców, którzy wczoraj wystrzelili przy nas frajerwerka w parku" – dodała.
W kolejnym wpisie załączyła też grafikę, na której widać mężczyznę stojącego na górce ze zmarłych ptaków. "Siedem minut zabawy. Było warto. Totalnie!" – brzmi wymowny opis aktorki.
Dodajmy, iż o zakazie strzelania i sprzedaży fajerwerków dyskutuje się w naszym kraju i za granicą od dłuższego czasu. Przeciwnicy mówią o ograniczaniu wolności, a osoby popierające o tysiącach ofiar petard i ich negatywnym wpływie na zwierzęta.
O ogólnokrajowym zakazie wystrzałów i sprzedaży fajerwerków zdecydowano w Holandii. Przepisy będą obowiązywały tam od 2026 roku. Podobnie jak w Krakowie w naszym kraju też nie będzie można puszczać petard, ale to dopiero za rok, bo jeszcze w tego sylwestra nowe ustalenia radnych nie obejmują.














