Daedric kontynuuje podróż do albumu As The Light Left, a ich najnowszy singiel „Dreamweaver” jest już dostępny na wszystkich platformach dzięki FiXT .
Daedric przez cały czas przekracza granice brzmienia swoim najnowszym, przebojowym singlem „Dreamwaver”, będącym porywającym połączeniem hard rocka, rocka elektronicznego i metalu alternatywnego. Napędzany niesamowitą energią i wciągającą narracją, utwór jest późnym dodatkiem do albumu zespołu, który gwałtownie okazał się niezbędny.
Zainspirowany niezaprzeczalnym demo, utwór „Dreamweaver” stał się duchową kontynuacją uwielbianego przez fanów utworu „Alien Skin”, rozwijając jego wątki paranoi, egzystencjalnego lęku i zniekształcenia rzeczywistości. Bohater utworu zostaje uwięziony w niekończącym się koszmarze, zastanawiając się, czy kiedykolwiek udało mu się uciec, czy też coś mrocznego wciąż go prześladuje z cienia.
„To tak jakby: »Czy przez cały czas tkwię w tym koszmarze? Czy kiedykolwiek uciekłem? A może coś przez cały czas mnie ściga?«” – Daedric
Muzycznie „Dreamweaver” to jeden z najcięższych utworów Daedrica do tej pory. Miażdżące gitary, grzmiące perkusje i głębokie warstwy syntezatorów zderzają się w filmowej burzy agresji i atmosfery. Niepokojące, grozy science fiction dopełniają złowieszcze szepty i wznoszące się wokale, które wnikają w psychikę słuchacza. Fragment, pierwotnie pomyślany jako instrumentalny, nabrał własnego życia wraz z dodaniem wokalu, przekształcając się w kulminacyjny punkt intensywności.
Tekst utworu porusza tematykę zwątpienia w siebie, strachu i przerażającej możliwości bycia prześladowanym przez coś niewidzialnego. Refren porusza przenikliwe pytania egzystencjalne: „Czy widzisz wieczną noc? Czy wiesz, iż nigdy nie jest dobrze?”
Dzięki swojemu gwałtownemu nastrojowi, ciężkiej instrumentacji i niepokojącej narracji „Dreamweaver” stanowi decydujący moment na płycie Daedric, potwierdzając umiejętność zespołu łączenia opowiadania historii z czystą siłą brzmienia.
„As The Light Left” to album stworzony zarówno z chaosu, jak i katharsis. Z nieustępliwą mieszanką nu-metalowego szorstkości, filmowego mroku i surowej wrażliwości, Daedric posuwa swoje brzmienie dalej niż kiedykolwiek wcześniej – czerpiąc z bólu, nostalgii i pierwotnej furii.
Album rozpoczyna się utworem „The Other Terror”, napędzanym załamaniem psychicznym i nieustępliwymi riffami gitarowymi, które utrzymują chaos ostry i bezpośredni. Z niepokojącymi krzykami i tempem, które odzwierciedla energię uwielbianego przez fanów „Nirn”, nadaje ton albumowi, który odmawia powstrzymania się. „Sand Tiger” wkracza na scenę niczym nu-metalowa kapsuła czasu z początku lat 2000., chropowaty, groovy i skreczowany do piekła. Zainspirowany Jaskinią Cudów z Aladyna i zbudowany z pętli syntezatorowej w stylu Linkin Park, utwór łączy żywe i elektroniczne bębny z egzystencjalnym ciężarem lirycznym. Potem jest „Callous”, piosenka, która prawie nie przetrwała. Utwór miał zostać dostarczony inżynierowi miksu, ale zespół kolektywnie postanowił go rozerwać na kawałki i odbudować od podstaw. W rezultacie powstał nowoczesny, emocjonalnie dewastujący hymn o zdradzie i samookaleczeniu. To Daedric w swojej najbardziej nieprzewidywalnej emocjonalnie i brzmieniowo formie. „Night Mother” to utwór, który tak naprawdę wyznacza początek powstawania albumu i wszystkich turbulencji, które z nim się wiązały, stając się kamieniem węgielnym brzmienia albumu: melancholijnego, filmowego i głęboko ludzkiego.
|
|