Zbliżająca się wielkimi krokami premiera "Avengers: Doomsday" każe zadawać fanom pytania o status ikonicznych bohaterów w przyszłości Marvel Cinematic Universe. Jedno z takich właśnie pytań padło w niedawnym wywiadzie z Chrisem Hemsworthem, odtwórcą filmowego Thora. W trakcie promocji serialu "Bez granic z Chrisem Hemsworthem" aktor został zapytany, czy kolejna część solowych przygód herosa jest w ogóle możliwa.
Drugi sezon autorskiego serialu dokumentalnego"Bez granic z Chrisem Hemsworthem" trafił niedawno na platformę Disney+. W produkcji aktor podejmuje się wyzwań dla ciała i umysłu, które doprowadzają go do granic ludzkiej możliwości. Te granice niejednokrotnie przekroczył grany przez niego Thor. W niedawnym wywiadzie promującym serial, dziennikarka zapytała o możliwy powrót bohatera w kolejnym, piątym już filmie solowym.
Nie wiem. Zobaczymy, w jakie miejsce zaprowadzi nas "Avengers: Doomsday". Właśnie nad tym wszystkim pracujemy, rozkładamy na czynniki pierwsze i zastanawiamy się, dokąd zmierzają poszczególne postacie – powiedział trzeźwo Hemsworth.
Asekurancka odpowiedź była podyktowana tajemnicą tworzoną wokół "Avengers: Doomsday". Aktorowi zależało bowiem, by nie zdradzić dziennikarzom choćby skrawka informacji na temat tego, którzy z superbohaterów przetrwają starcie z Doctorem Doomem. Można zakładać, iż w oczekiwanym widowisku Marvela to właśnie Thor stanie w pierwszej linii, biorąc na siebie ciężar przewodzenia grupą. Poza nim wciąż żywym i aktywnym członkiem ekipy oryginalnych "Avengers" pozostał jedynie Hulk, który od 2021 roku nie pojawił się na dużym ekranie – a choćby wtedy, w filmie "Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni", wyłącznie w scenie po napisach.
W kontekście piątej części przygód Thora wszystko zależy od dalszej wizji studia. Portal GamesRadar przypomina wywiad z zeszłego roku, w którym Hemsworth wyrażał entuzjazm, by grać postać superherosa możliwie jak najdłużej.
Stary, kochałem każdą sekundę pracy w Marvel Cinematic Universe, a jeżeli będzie tego więcej, to nie będę mógł być szczęśliwszy. Nic jeszcze nie jest oficjalne. Czekam na telefon i na wieści, zobaczymy, co się wydarzy. Ale wiesz, uwielbiam to – powiedział aktor.
Co odpowiedział Chris Hemsworth?
Drugi sezon autorskiego serialu dokumentalnego"Bez granic z Chrisem Hemsworthem" trafił niedawno na platformę Disney+. W produkcji aktor podejmuje się wyzwań dla ciała i umysłu, które doprowadzają go do granic ludzkiej możliwości. Te granice niejednokrotnie przekroczył grany przez niego Thor. W niedawnym wywiadzie promującym serial, dziennikarka zapytała o możliwy powrót bohatera w kolejnym, piątym już filmie solowym.
Nie wiem. Zobaczymy, w jakie miejsce zaprowadzi nas "Avengers: Doomsday". Właśnie nad tym wszystkim pracujemy, rozkładamy na czynniki pierwsze i zastanawiamy się, dokąd zmierzają poszczególne postacie – powiedział trzeźwo Hemsworth.
Asekurancka odpowiedź była podyktowana tajemnicą tworzoną wokół "Avengers: Doomsday". Aktorowi zależało bowiem, by nie zdradzić dziennikarzom choćby skrawka informacji na temat tego, którzy z superbohaterów przetrwają starcie z Doctorem Doomem. Można zakładać, iż w oczekiwanym widowisku Marvela to właśnie Thor stanie w pierwszej linii, biorąc na siebie ciężar przewodzenia grupą. Poza nim wciąż żywym i aktywnym członkiem ekipy oryginalnych "Avengers" pozostał jedynie Hulk, który od 2021 roku nie pojawił się na dużym ekranie – a choćby wtedy, w filmie "Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni", wyłącznie w scenie po napisach.
W kontekście piątej części przygód Thora wszystko zależy od dalszej wizji studia. Portal GamesRadar przypomina wywiad z zeszłego roku, w którym Hemsworth wyrażał entuzjazm, by grać postać superherosa możliwie jak najdłużej.
Stary, kochałem każdą sekundę pracy w Marvel Cinematic Universe, a jeżeli będzie tego więcej, to nie będę mógł być szczęśliwszy. Nic jeszcze nie jest oficjalne. Czekam na telefon i na wieści, zobaczymy, co się wydarzy. Ale wiesz, uwielbiam to – powiedział aktor.
"Thor: Miłość i grom" – zwiastun filmu
