Czy Netflix tworzy jeszcze "prestiżową telewizję"?

filmweb.pl 2 dni temu
Zdjęcie: plakat


Jako platforma streamingowa Netflix ma już w swojej ofercie projekt na niemal każdy temat. Za tą masowością produkcji z pewnością idą widzowie. Powszechne przeświadczenie głosi jednak, iż widzowie szukający jakościowego seansu powinni poszukać w ofertach konkurencyjnych serwisów. Inne zdanie na ten temat ma Bela Bajaria, która zajmuje się kierowaniem pionem programowym.

Bela Bajaria wierzy, iż Netflix przez cały czas produkuje "prestiżową telewizję"



Podczas wczorajszego wydarzenia ogłaszającego największe produkcje Netfliksa w 2025 roku, Bajaria postanowiła poświęcić czas na obalenie mitu o spadku jakości tytułów tworzonych przez platformę. Jej zdaniem tak zwana "prestiżowa telewizja" przez cały czas znajduje swoje miejsce w bibliotece serwisu.

Najbardziej irytującą rzeczą w tym micie – oprócz faktu, iż nie jest prawdziwy – jest to, iż nikt nie wie, czym adekwatnie jest "telewizja prestiżowa" – stwierdziła Bajaria. – Czy jest to program chwalony przez krytyków? Czy zdobywa nagrody? Czy jest to program uwielbiany przez widzów? Czy jest to taki, o którym rozmawiają ludzie na przyjęciach w Nowym Jorku i Los Angeles? Jak powiedziałam, nikt tego nie wie. Możemy zobaczyć jedynie, iż wiele osób, które chwalą się tworzeniem telewizji prestiżowej, ma niewielką publiczność.

Getty Images © Presley Ann
Bela Bajaria

Bajaria, przedstawiając nadchodzące premiery Netfliksa w 2025 roku, przekonywała, iż prestiżowych programów w ofercie serwisu jest teraz najwięcej w historii. – W zeszłym roku mieliśmy więcej nominacji do Emmy i Złotych Globów niż jakakolwiek inna platforma – i nie zapominajmy o nominacjach do Oscara. W tym roku mamy kilka pięknych, mocnych tytułów, które spełniają każdą definicję prestiżowych programów telewizyjnych – powiedziała.

Wiem, iż niektórzy twierdzą, iż nie da się robić dobrej telewizji ani filmów, jeżeli w produkcji jest więcej niż cztery tytuły na rok. Ale my możemy i robimy to – a także o wiele więcej. Niektórzy uważają też, iż wszystko wygląda tak samo. Rozumiem to. W zeszłym roku 15 najbardziej dochodowych filmów było niemal wyłącznie sequelami, rebootami lub spin-offami. Ale w kulturze głównego nurtu kryje się całe mnóstwo naprawdę interesującej, kreatywnej pracy, której ludzie nie zawsze dostrzegają – przekonywała.

Zobacz zwiastun serialu "Dzień zero"



Wśród prestiżowych produkcji wymienionych przez Bajarię był nowy serial platformy "Dzień zero". Bohaterem będzie były prezydent USA, który zostaje wezwany z emerytury, aby znaleźć sprawców gigantycznego cyberataku. Śledztwo zmusza go do konfrontacji z mroczną przeszłością. W roli głównej Robert De Niro.





Idź do oryginalnego materiału