Czy Apple będzie miało dwóch CEO?

imagazine.pl 1 godzina temu

Apple może obrać nietypową ścieżkę sukcesji. Mimo iż Tim Cook zapowiadał, iż nie będzie CEO przez kolejną dekadę, sytuacja globalna — zwłaszcza jego relacje z prezydentem Trumpem — komplikuje prosty scenariusz odejścia.

Coraz częściej wskazuje się Johna Ternusa jako naturalnego następcę Cooka, ale analitycy podkreślają, iż Cook prawdopodobnie nie opuści sceny tak szybko. Wariant, który dotąd rzadko brano pod uwagę: model dwóch CEO.

Przykłady z Netflixa, Oracle czy Spotify pokazują, iż takie podejście może działać, jeżeli obowiązki są jasno podzielone. W tym przypadku Ternus zarządzałby firmą od środka, a Cook przez cały czas prowadziłby relacje z rządem USA, gdzie jego pozycja jest wyjątkowo silna.

Co-CEO byłoby ryzykowne dla Ternusa — mogłoby wyglądać jak brak zaufania — ale pozwoliłoby Apple utrzymać stabilność polityczno-biznesową w trudnym okresie. Dla Cooka współdzielony tytuł CEO mógłby być korzystniejszy formalnie niż rola przewodniczącego rady, choćby jeżeli realna władza by się nie zmieniła.

Już dziś zapraszam w najbliższy piątek, 28 grudnia, do mojego podcastu „Bo czemu nie?”, w którym bardzo szczegółowo omówię z ekspertem Apple, jako spółkę giełdową — zwłaszcza w kontekście ostatnich doniesień o planowanym modelu sukcesji.

Jeśli artykuł Czy Apple będzie miało dwóch CEO? nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.

Idź do oryginalnego materiału