Czarne chmury nad angielską grupą!
Ostatnie dni to bardzo zły czas dla zespołu Cradle of Filth. Z zespołu odeszła Zoë M. Federoff, a teraz swoje odejście ogłosił gitarzysta, Marek „Ashok” Smreda. Gitarzysta opuści zespół zaraz po zakończonej trasie w Ameryce Południowej. Dodajmy, iż dwójka byłych już muzyków Cradle of Filth od kilku miesiącach jest małżeństwem.
Lider zespołu, wokalista Dani Filth, odniósł się do zdarzenia w oświadczeniu:
– Z bólem serca Cradle of Filth informuje o natychmiastowym zwolnieniu gitarzysty Marka „Ashoka” Smredy. Dziękujemy za wyrozumiałość w tej okropnej sprawie, jesteśmy w szoku, jesteśmy w szoku z powodu tych wydarzeń i odniesiemy się do nich we właściwym czasie. Proszę, uszanujcie naszą decyzję o rozstaniu z Ashokiem i powstrzymajcie się od spekulacji, zanim sprawa nie będzie rozjaśniona – pisze Dani Filth na social mediach.
– Pomimo wszelkich prób nielegalnego zniesławienia i zdyskredytowania zespołu, Cradle of Filth nie odwoła żadnego z koncertów w Ameryce Południowej. Niektóre koncerty zagramy z jednym gitarzystą, do momentu, gdy tymczasowy zastępca do nas nie dołączy – dodaje wokalista.
Oświadczenie Marka „Ashoka” Smredy jest następujące:
– Rzeczywiście opuszczam Cradle of Filth po zakończeniu obecnej trasy, a powody są takie, iż doszliśmy z żoną do takiego wniosku na długo przed tą decyzją. Po prostu uważamy, iż Cradle of Filth nie jest w stanie zapewnić nam przyszłości, a wręcz ją utrudnia. Między innymi wiąże się to z dużą ilością pracy za stosunkowo niskie wynagrodzenie, dużym stresem i od dawna mieliśmy wrażenie, iż nie traktuje się w nim muzyków priorytetowo. To lata nieprofesjonalnego zachowania przełożonych doprowadziły do tej decyzji – pisze na swoich social mediach Ashok.
Gitarzysta poprosił również o usunięcie swoich kompozycji ze wszystkich nadchodzących wydawnictw, w tym kolaboracji z Edem Sheeranem.
