Wczoraj świat obiegła informacja o śmierci Ozzy’ego Osbourne’a. Wokalista legendarnego Black Sabbath miał 76 lat. Kondolencje napływają z całego świata. Najwięcej pochodzi, oczywiście, od wykonawców metalowych, ale nie tylko.
To wyjątkowy i poruszający moment – Coldplay oddał hołd Ozzy’emu Osbourne’owi, wykonując „Changes” z repertuaru Black Sabbath podczas koncertu w Nashville. Wzruszająca interpretacja Chrisa Martina, który wykonał utwór solo przy fortepianie, była dedykacją dla zmarłego Księcia Ciemności.
Chris Martin przed wykonaniem powiedział:
„Ta piosenka jest dla Ozzy’ego, jednej z największych legend rocka. Jego muzyka i odwaga zmieniły nasze życie”.
„Changes” to jeden z bardziej emocjonalnych utworów w historii Black Sabbath — melancholijny, refleksyjny i bardzo osobisty. W kontekście śmierci Ozzy’ego, piosenka nabrała szczególnej głębi i wzruszyła tysiące fanów zgromadzonych pod sceną.
Fragment występu błyskawicznie obiegł media społecznościowe — widzowie komentowali, iż „Chris Martin złamał im serce w najpiękniejszy sposób”.