Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Gracjana Górka – rezolutna jedenastoletnia dziewczynka wykonała przed jurorami cover utworu, pt. "Never Enough". Śpiewa od szóstego roku życia, jest dziewięciokrotną zdobywczynią nagrody Grand Prix w konkursach międzynarodowych i ogólnopolskich oraz laureatką licznych konkursów wokalnych. Otrzymała 4 x TAK.
"Kochana, powiem ci, byłaś absolutnie zjawiskowa, jak taka perła błyszcząca na tej scenie (…). O tych górach choćby nie będę mówić, to jest jakieś zjawisko" – podsumowała Natalia Szroeder."Kosmos. To było wspaniałe, naprawdę. Daruję ci to, iż mnie nie słuchasz (…)" – zabrał głos Miuosh.Dorota Kaczorek i Teatr ES – liderka zespołu, Dorota, w 2014 roku przystąpiła do grupy wokalno-aktorskiej Teatru ES i od tego czasu aktywnie występuje na scenie, wykonując utwory Tiny Turner. Artystka zaśpiewała cover utworu pt. "We Don’t Need Another Hero", zaś tancerki zaprezentowały układ taneczny z kijami. Otrzymały 4 x NIE."Tak legendarny utwór i te kije, z których został przed chwilą ściągnięty mop (…). Dla mnie z tak legendarnej piosenki zrobił się po prostu pastisz, przepraszam (…). Kompletny bałagan dla mnie" – wyraził swoje zdanie Dawid Kwiatkowski."W muzyce chodzi nam chyba zupełnie o co innego, a nie o kije, po prostu. Ja nie rozumiem zupełnie waszego występu. Nie wiem, o co wam chodziło (…)" – skomentował Sebastian Karpiel-Bułecka.Reklama
Działo się w drugim odcinku "Must Be The Music". To nie były plotki
Bodejta Kany – zespół przyjechał z Podhala, gdzie tworzy autorskie kompozycje oraz przerabia muzykę ludową. Mężczyźni zajmują się muzyką od około piętnastu lat. W studio wykonali własny utwór pt. „Na szczycie świata”, jednak nie zachwycili jurorów, otrzymali 4 x NIE.
"Ja się spodziewałam, iż tutaj będzie po prostu góralski duch, a było rzeczywiście trochę wesele" – zaprzeczyła góralskiemu charakterowi grupy Natalia Szroeder.
"Nie podkreśliliście w tym swoich korzeni. I to jest podstawowy wasz błąd. No i ta piosenka była taka trochę knajpiana, po prostu. Nie o to chodzi w tym wszystkim (…). Poszukajcie inspiracji w góralszczyźnie (…)" – poradził zespołowi Sebastian Karpiel-Bułecka.
Olivier „Ollie” Rybicki – szesnastolatek od dziesięciu lat uczęszcza do szkoły muzycznej, gdzie gra m.in. na skrzypcach, gitarze elektrycznej, pianinie i ukulele oraz uczy się śpiewu. Jego marzeniem jest występować na wielkiej scenie przed publicznością. Na castingu wykonał cover utworu pt. „Put Your Records On”, czym oczarował jury. Otrzymał 4 x TAK.
"Ja jestem w szoku, jaki z ciebie rośnie wokalista (…). Tutaj dziś poczułem, zobaczyłem, iż ty chcesz, żeby to było twoje życie, iż scena, a ja totalnie jestem za tym pomysłem" – przyznał Dawid Kwiatkowski.
"Pamiętam siebie, mając szesnaście lat i na pewno nie śpiewałam tak dobrze jak ty" – dodała Natalia Szroeder.
Aterra – zespół metalowy istnieje jedenastu lat, a poszczególni jego członkowie przyjaźnią się ze sobą od ponad trzydziestu. Największy sukces grupy to nagranie trzech płyt oraz występy u boku znanych w świecie zespołów. Otrzymali 4 x TAK.
"Ja bardzo taką muzykę lubię i na takiej muzyce jestem po części wychowany" – rozpoczął swoją wypowiedź Miuosh.
"To było elektryzujące, hipnotyzujące i sama jestem zaskoczona, iż takie to było" – powiedziała Natalia Szroeder, która weszła na scenę do zespołu, aby uściskać muzyków.
Adam „The Pasta” Mielnicki – ma dwadzieścia cztery lata i pochodzi z Olsztyna. Uwielbia makaron, co zachęciło go do przyjęcia pseudonimu artystycznego „The Pasta”. Jednak swoim wykonaniem coveru pt. Mroza nie zachwycił jury. Otrzymał 4 x NIE.
"Adam (…) musisz zdjąć udawanie kogoś ze swojego głosu. Próbowałeś być taki cool, a efekt był zupełnie odwrotny" – rozpoczął ocenę jury Dawid Kwiatkowski.
"(…) Nie umiesz śpiewać, ale za to nie umiesz też tańczyć, co nie zmienia faktu, iż wnosisz wiele radości" – dodał Sebastian Karpiel-Bułecka.
Weronika Ryba – śpiewa od pierwszej klasy szkoły podstawowej, a na poważnie od 2017 roku. Tworząc swoją muzykę i występując przed publicznością chciałaby pokazać wszystkim, iż mimo niepełnosprawności i przeciwności losu warto spełniać swoje marzenia i robić w życiu to, co się kocha. Przed jurorami wokalistka zaprezentowała cover utworu Adele pt. „When We Were Young”, czym wprawiła w osłupienie wszystkich, a w szczególności Miuosha. Otrzymała 4 x TAK.
"Ja mam ciary"– powiedział raper w chwili, gdy Weronika kończyła swój występ (…).
"Pierwszy raz w tym programie ja nie mam słów" – powiedział będący pod ogromnym wrażeniem Dawid Kwiatkowski.
"To chyba było lepsze od oryginału"– wyraził swoje zdanie Sebastian Karpiel-Bułecka.
"Must Be The Music" można oglądać także na Polsat Box Go.
Znamy pierwszych faworytów "Must Be The Music"
Mr. Sebii – właśc. Sebastian Zys, występuje na scenie z zespołem, gdzie wykonują muzykę disco polo. Prywatnie wokalista ma pięcioro dzieci, jest przed czterdziestką, a już został dziadkiem. Jego utwór ma dziesięć milionów wyświetleń w serwisie YouTube. W studio zespół zagrał autorski utwór pt. „Niezłe ziółko”, czym wywołał wzburzenie Sebastiana Karpiela-Bułecki. Otrzymali 4 x NIE.
"(…) Ten wykon, wykonanie artystyczne, nie nazwałbym go artystycznym, on urągał disco polo tak naprawdę (…). To, co wy śpiewacie to jest za przeproszeniem, taka kaszana. Masakra, powiem więcej to była masakra masakrycystyczna" – wyznał lider Zakopower.
"Ja bym chciał, aby muzykę przede mną wykonywali ludzie, którzy chociażby mają włączony klawisz, na którym udają, iż grają (…) muzykę się gra" – wyraził swoją opinię Miuosh.
Kuba & Kuba – grupa złożona początkowo z dwóch muzyków o tych samych imionach, samouków, którzy grają i śpiewają od najmłodszych lat. Jeden z nich jest pasjonatem rockowych brzmień, a drugi poezji śpiewanej. w tej chwili mają ukończonych osiem singli. Przed jury sześcioosobowy zespół zaprezentował cover utworu pt. „Beggin’”, po czym po otrzymaniu werdyktu od razu zagrał drugą, tym razem autorską kompozycję pt. „Światło”. Otrzymali 4 x TAK.
"Wy macie szansę być jednym z najlepszych zespołów w tym kraju – to jest tak dobre, tak *** dobre" – powiedział Dawid Kwiatkowski.
"Mi jawicie się jako faworyt tego programu" – skomentował Sebastian Karpiel-Bułecka.
"To jest jeden z moich ulubionych zespołów, jakie dotychczas usłyszałam tutaj na tej scenie do tej pory" – wyznała Natalia Szroeder.
Maja Janowska – śpiewa od jedenastego roku życia, a teksty pisze od dwóch lat. Do tej pory wydała swoje dwie autorskie piosenki. W studio zaśpiewała i zagrała swoją własną kompozycję pt. „Nowy kształt”, czym zachwyciła w szczególności Dawida Kwiatkowskiego. Otrzymała 4 x TAK.
"Świat ma wiele więcej kolorów niż cieni, tak śpiewasz. Dobrze, iż to widzisz. W wieku szesnastu lat chciałbym pisać takie teksty i taką muzykę"– skomentował wokalista.
Natalia Kiwińska – trzynastolatka pochodzi z Wrocławia i od szóstego roku życia gra na gitarze elektrycznej, a od zeszłego roku uczy się śpiewu. Przed jury zagrała na basie utwór „Nothing Else Matters” grupy Metallica, za co otrzymała 4 razy TAK.
"Widać, iż jesteś bardzo pewna w tym, co robisz" – ocenił grę Sebastian Karpiel-Bułecka.
Zarina Zaradna – trzynastolatka muzyką zajmuje się od czwartego roku życia. Jest jedyną na świecie harfistką w swojej kategorii wiekowej, która gra utwory poziomu studenckiego solo oraz jako solistka z orkiestrą. Występuję na międzynarodowych scenach. W studio zagrała na harfie utwór pt. „Nocturne No. 20 cis-moll”, za co otrzymała 4 x TAK.
"Harfistki z takim arsenałem i z taką mocą jeszcze nie spotkałem na swej drodze"– zwrócił się do młodej artystki Miuosh.
Sloggi – lider zespołu Patryk Jamroz jako wokalista i bębniarz grał na wielu imprezach rozrywkowych, m.in. także z OSTR. Muzyk podróżował także jako muzyk uliczny i sesyjny po Europie, grając różne brzmienia, od bluesa, soulu, rocka, reggae, rapu po flamenco. Zespół zagrał i zaśpiewał jury na scenie cover utworu pt. „Supermodel”, po czym otrzymali 4 x TAK.
"Jak wy gracie tak covery, to jak wy będziecie grać swoje autorskie kawałki? To jest naprawdę coś nieprawdopodobnego" – zwrócił się do muzyków Dawid Kwiatkowski.
"Wy jesteście po prostu świetni w graniu muzyki i zrobiliście to w wyjątkowo dobry, mocny, konkretny, celny sposób, z jakością, z miłością i z kolektywem, którego nie widać w zespołach, które tutaj mówią, iż grają czasami dziesięć lat ze sobą i to jest fenomenalne" – podsumował występ grupy Miuosh.
Anna Marciniszyn – artystka o pseudonimie Anna Mars została wniesiona na scenę przez Maćka Rocka i Adama Zdrójkowskiego jako syrena. Kobieta zaśpiewała połączenie dwóch utworów: „Tańczące Eurydyki” oraz „Immigrant Song”, zaś w międzyczasie zdjęła jeszcze strój syreny i wysypała na scenie confetti. Aranżacja występu jak też sam wokal nie wzbudziły zachwytu jurorów. Anna otrzymała 4 x NIE.
"Ja się tego boję" – powiedział jeszcze w trakcie występu kobiety Miuosh.
"Kocham ten program!" – wykrzyczał w drugiej części występu Dawid Kwiatkowski, po czym później dodał:
"Dobrze dobrałaś ten pseudonim Mars, bo z tej ziemi to nie jesteś chyba".
Shandy & Eva – karaibsko-polski duet, powstał dziesięć lat temu. Kobiety tworzą własne utworów, które wykonują razem z zespołem. Poznały się w Los Angeles, a za swój największy sukces uważają wydanie dwóch albumów w 2019 i 2024 roku. Prywatnie Eva jest córką aktora Artura Żmijewskiego. Na castingu wykonały swój autorski utwór pt. „Tylko Ty”, co spowodowało ostrą dyskusję pomiędzy dwójką jurorów: Natalią Szroeder i Miuoshem. Zespół otrzymał 3 x NIE.
"Ale dobrze, ok, a kiedy przełączasz stację?" – zapytał Miuosh.
"Jak mnie coś denerwuje bardzo" – odpowiedziała Natalia z naciskiem na słowo „denerwuje”.
"Aha, to ty musisz być doprowadzona do granicy" – zasugerował raper.
"Jestem już bardzo, ale mów dalej, mów, mów, mów" – wtrąciła z uśmiechem Natalia.
"A do tego momentu jest akceptacja, tak? Akceptacja jest fajne, jest fajne, a potem" – odparł Miuosh.
"Nie. Ja uważam, ja uważam, iż wszyscy oczekujemy różnych emocji od muzyki. Są ludzie, którzy oczekują od muzyki tylko, aby było beztrosko i przyjemnie. Czy to jest mój ulubiony gatunek muzyki? To nie jest mój ulubiony gatunek muzyki" – powiedziała stanowczo wokalistka.
Duet Dedenova – siostry Alina i Julia zajmują się muzyką od siódmego roku życia i obydwie grają na bandurach. Do tej pory koncertowały w piętnastu krajach Europy, gdzie zostały laureatkami wielu międzynarodowych konkursów. W studio zaśpiewały i zagrały utwór pt. „Stacja Warszawa”, jednak nie zachwyciły nim jurorów. Dopiero wykonanie drugiego coveru pt. „Trymai” w języku ukraińskim poruszyło serca oceniających artystów. Siostrzany duet otrzymał 4 x TAK.
"Coś ze mną jest nie tak, bo ja się wzruszam" – wyznał w trakcie występu Miuosh.
"Nie płacz Miłosz, wszystko będzie dobrze" – pocieszał kolegę Sebastian Karpiel-Bułecka, po czym później skomentował:
"Ta druga piosenka to jest prawdziwy sztos (…) i ona mnie przeniosła na waszą piękną Ukrainę i za to wam z całego serca dziękuję".
"Dusza waszego kraju była w tym wykonaniu, pewnego rodzaju nadzieja też, dużo nadziei tu było, która jest potrzebna wam, ale też nam, nam wszystkim" – podsumował wykonanie duetu Dawid Kwiatkowski.
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.