Krzysztof Hołowczyc ma na koncie wiele osiągnięć. Jest trzykrotnym rajdowym mistrzem Polski i mistrzem Europy. Spełniał się nie tylko jako kierowca wyścigowy, ale również jako... polityk! W latach 2007-2009 był posłem do Parlamentu Europejskiego. Dziś Hołowczyc przez cały czas związany jest z rajdami, chętnie dzieląc się pasją do sportów samochodowych w mediach społecznościowych. Ostatnio postanowił zadbać o swój wygląd i zaprezentował się w odmienionej wersji.
REKLAMA
Zobacz wideo Ewa Piekut z "Królowej przetrwania" zrobiła tureckie zęby
Co za zmiany! Krzysztof Hołowczyc olśniewa nowym uzębieniem
Wiele gwiazd decyduje się na metamorfozy - szczególnie popularne są przemiany uśmiechu. Celebryci chętnie korzystają z dobrodziejstw współczesnej medycyny i postępu, decydując się na przemianę uzębienia. Wśród nich znalazł się Krzysztof Hołowczyc, który pojawił się w gabinecie dentystycznym i zaprezentował odmieniony uśmiech na jednym z nagrań. Kierowca rajdowy może się teraz pochwalić śnieżnobiałym uzębieniem. W niedawnej rozmowie z portalem weekend.gazeta.pl Hołowczyc przyznał, iż choć ma ponad 60 lat, jego wiek biologiczny w badaniach określa się na 38. Możliwe, iż uśmiech jest elementem wyglądu, który sprawi, iż poczuje się jeszcze młodziej.
HołowczycOtwórz galerię
Anita Nowicka z "Sanatorium miłości" gorzko o tureckich zębach
Jak już wspomnieliśmy, celebryci chętnie decydują się na metamorfozę uzębienia. Wielu z nich postanawia skorzystać z ofert klinik w Turcji. Radykalne zabiegi estetyczne sprawiają, iż gwiazdy wychodzą z gabinetów z idealnie białymi i równymi zębami. Głos w tej sprawie zabrała Anita Nowicka znana z "Sanatorium miłości", która na co dzień pracuje jako dentystka. - Dla mnie to przegięcie - stwierdziła w rozmowie z "Faktem", zaznaczając, iż zęby powinny pasować zarówno do twarzy, jak i osobowości człowieka. Wspomniała o długim procesie przemiany. - Celebryci pokazują efekt końcowy, ale nie mówią, co trzeba było poświęcić. A często to własne, zdrowe zęby. Dla mnie jako dentystki to naprawdę bolesne, widzieć, jak niszczy się dobrą tkankę tylko dla chwilowego efektu "wow" - zauważa. - Rzadko który dentysta zrobiłby sobie taki zabieg. Chcemy mieć zęby do końca życia. A im mniej ingerencji, tym lepiej - dodała. - Dentysta musi mieć odwagę powiedzieć "nie", jeżeli wie, iż pacjent sobie szkodzi. Chodzi o zdrowie, a nie tylko o wygląd - podkreślała Nowicka.