Co z kontynuacją kultowego serialu? Aktor mówi wprost

swiatseriali.interia.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Możliwość powrotu "Rancza" od tygodni wzbudza wiele emocji. W sprawie ukochanego serialu Polaków co chwilę pojawiają się nowe doniesienia. Tym razem głos w sprawie zabrał Bogdan Kalus, który przez lata odgrywał postać Hadziuka. Aktor nie owijał w bawełnę: "Jeśli dostaniemy zielone światło, by wrócić na plan, powinniśmy to zrobić jak najszybciej".


Serial "Ranczo" zadebiutował na antenie TVP1 5 marca 2006 roku. Pierwszy odcinek przyciągnął przed telewizory miliony widzów, którzy z zapartym tchem śledzili losy Lucy i mieszkańców Wilkowyj. Produkcja była emitowana w dwóch etapach: od 5 marca 2006 do 24 maja 2009 roku oraz od 6 marca 2011 do 27 listopada 2016 roku. Łącznie powstało 10 sezonów, które składały się z 130 odcinków.
Choć od zakończenia emisji minęło niemal 10 lat, fani wciąż z zapartym tchem wyczekują wieści na temat nowych odcinków. W ostatnich tygodniach emocje znów urosły po słowach reżysera Wojciecha Adamczyka, który zdradził, iż planuje stworzyć miniserię zatytułowaną "Ranczo. Zemsta Wiedźm". Miałaby ona w symboliczny sposób zamknąć pewien etap w produkcji.Reklama


"Ranczo": co z powrotem serialu? Bogdan Kalus jest "umiarkowanym optymistą"


W najnowszym wywiadzie dla Plejady Bogdan Kalus, odtwórca postaci Hadziuka, nie miał dla fanów jednak zbyt dobrych wieści. Pomimo wielu pogłosek o powstawaniu kontynuacji, nikt z nim nie prowadził jeszcze żadnych wiążących rozmów.


"O powrocie 'Rancza' słyszę regularnie od 2016 r. Ten temat cały czas jest wałkowany. [...] Nikt ze mną jeszcze nie rozmawiał o konkretach. Ludzie co jakiś czas pytają mnie, czy wyrażę zgodę na zagranie w kontynuacji 'Rancza'. Nie wiem, co mam im odpowiadać. Prawdopodobnie tak. Ale dopóki oficjalnie nie otrzymam takiej propozycji, nie chcę zaprzątać sobie tym głowy" - mówił Michałowi Misiorkowi.
"Jestem umiarkowanym optymistą, jeżeli o to chodzi. Sytuacja polityczna w naszym kraju jest taka, a nie inna i wszystko za chwilę może wywrócić się do góry nogami. A jeżeli się wywróci, to w Telewizji Polskiej będą kolejne zmiany. Dlatego jeżeli dostaniemy zielone światło, by wrócić na plan 'Rancza', powinniśmy to zrobić jak najszybciej. Im później się to wydarzy, tym gorzej dla nas" - dodał.
Zobacz też:
Kultowa komedia powraca na ekrany po 30 latach. Co wiemy o serialu?
Idź do oryginalnego materiału