Co spowodowało horror drogowy na S7? Mamy stanowisko służb. Mówią o "reakcji łańcuchowej"

wiadomosci.onet.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Służby w miejscu zatoru na S7


Nawet po osiem godzin stali kierowcy w nocy z wtorku na środę w gigantycznym korku na trasie S7. Zatory w kierunku Warszawy i Gdańska miały w pewnym momencie po kilkanaście kilometrów długości. Jak mogło do tego dojść, skoro zawieje i zamiecie śnieżne zapowiadane były już od kilku dni, a przez cały wtorek służby wysyłały alerty RCB? Pytamy służby. — Zaczęło się od tirów, które utknęły i zablokowały tę trasę — tłumaczy GDDKiA. — Potem to była już reakcja łańcuchowa — dodaje policja.
Idź do oryginalnego materiału