Co się zmieni w Adamczysze w 2. sezonie "1670"? Zobaczcie zdjęcia z planu – co nowego nas czeka?

serialowa.pl 5 dni temu

W Kolbuszowej zakończyły się zdjęcia do 2. sezonu „1670”. Ekipa kręci jeszcze sceny w Lublinie, a tymczasem mamy dla was wieści z planu serialu. Czym będzie się różnić nowa seria od poprzedniej? Co dodano? Oto co już wiemy.

Na zaproszenie Netfliksa tego lata Serialowa udała się do Adamczychy. Na miejscu – a ściślej mówiąc planie zdjęciowym zlokalizowanym w Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej – dowiedzieliśmy się, co czeka nas w 2. sezonie „1670„. Sprawdźcie, czym będzie różniła się nowa seria od tej debiutanckiej, a także co nowego dodali filmowcy.

1670 sezon 2 – czym różni się ten sezon? Co nowego?

W Adamczysze Serialową i grono innych dziennikarzy przywitali najważniejsi twórcy „1670”, wśród których byli m.in. reżyser Maciej Buchwald, scenarzysta Jakub Rużyłło oraz autor zdjęć, Nils Crone. Zaproszenie na plan „najsłynniejszej wsi w historii Polski” nieprzypadkowo otrzymaliśmy latem. W przeciwieństwie do debiutanckiej serii tym razem Adamczycha będzie bowiem skąpana w słońcu. W jaki sposób zmiana wpłynęła na filmowców, którzy pamiętają mrozy z 1. serii?

— Po doświadczeniu kręcenia zimą myśleliśmy, iż zdjęcia realizowane latem będą prostsze, a tymczasem okazuje się, iż radzenie sobie, chociażby z temperaturą jest dużo trudniejsze, bo łatwiej się ocieplić niż ochłodzić. Upały, osy, duchota, kurz sprawiają, iż to doświadczenie jest dla nas dużo bardziej intensywne. Aktorzy dzielnie znoszą warunki zdjęć plenerowych, choć kostiumy szlachty nie należą do najlżejszych, więc stanowią duże wyzwanie. Wiadomo, iż najciężej ma Bogdan, bo ma zbroję. Natomiast nikt nie narzeka, wszyscy po prostu cieszą się z powrotu do Adamczychy. W 1. sezonie, ze względu na porę roku, dużą rolę odegrało błoto. Teraz mamy lato, więc zamiast szarych, surowych kadrów mamy piękne, jasne, kolorowe sceny, ale przez cały czas jesteśmy w rzeczywistości XVI-wiecznej wsi, więc naszym nowym błotem jest po prostu kurz – powiedział nam Buchwald.

Letnia aura Adamczychy zostanie oczywiście oddana w warstwie wizualnej 2. sezonu „1670”. O tym, w jakim charakterze aspekt ten odzwierciedlono w trakcie pracy nad nowymi odcinkami, opowiedzieli nam m.in. Nils Crone, a także Katarzyna Lewińska, która jest odpowiedzialna za kostiumy. W 2. sezonie nie będzie już zatem zimno i mrocznie, ale słonecznie i pięknie.

— Inspiracje malarstwem zimowym zostało zastąpione letnim – więc należy patrzeć w kierunku Vermeera, Turnera czy Matejki. Nie chcielibyśmy powtarzać tego, co robiliśmy ostatnio, bo mamy jeszcze wiele nowych pomysłów i chcemy rozwijać ten świat. Chcielibyśmy stawiać sobie przez cały czas nowe wyzwania, ale wewnątrz tej formy, którą już stworzyliśmy i którą pokochali widzowie. Nad niektórymi scenami pracowaliśmy już od marca, bo dla nas najważniejsze jest przygotowanie. Żebyśmy mogli zadbać o jakość zdjęć i na planie nie myśleć już o niczym, tylko skupić się na scenie, musimy być naprawdę dobrze przygotowani, bo to daje wolność. Dajemy sobie przestrzeń na improwizację, ale nie na etapie planowania, tylko w ramach narzędzia doraźnego tam, gdzie jest to wyraźnie potrzebne – powiedział Crone.

1670 sezon 2 – rozmach, nowe postaci i miejscówki

Oprócz tego, iż będzie słonecznie, w 2. sezonie „1670” będzie również obficie, bo – jak pewnie pamiętacie – rodzina Adamczewskich znacznie poprawiła swą sytuację materialną pod koniec debiutanckiej serii. Ten swoisty awans społeczny znajdzie swe odzwierciedlenie nie tylko w samej fabule serialu, ale również w warstwie technologicznej. W myśl staropolskiego przysłowia „więcej, mocniej, szybciej” twórcy obiecują, iż rozmach wejdzie kilka poziomów wyżej.

— 1. sezon był mroczny, błotny, szary, a teraz nastąpiła zmiana aury – jest pięknie, słonecznie, są złote zboża, błękitne niebo, więc my też rozweseliliśmy gamę wzorów i kolorów zarówno w garderobie szlachty, jak i chłopów. (…) Projekty są przez cały czas mocno osadzone w charakterze poszczególnych postaci, ale zdecydowanie bogatsze i przesadzone. W końcu, pod koniec 1. sezonu nastąpiła nobilitacja, zarówno finansowa, jak i społeczna, zwłaszcza u Bogdana. I to na pewno zobaczymy w kostiumach – stwierdziła Lewińska, która pracuje nad serialem z Tomkiem Ossolińskim.

Zgodnie z tym, co mówią twórcy, „więcej” staje się swego rodzaju słowem kluczem w przypadku 2. sezonu „1670”. Buchwald i Rużyłło zapewnili nas, iż na ekranie zobaczymy więcej lokacji, więcej wydarzeń, więcej akcji, a także więcej scen zbiorowych, w których na ekranie pojawią się nowi bohaterowie.

Rużyłło: Mam wrażenie, iż o ile w 1. sezonie dopiero zarysowaliśmy ten świat, w drugim znacząco go rozszerzamy i myślę, iż to będzie widoczne. Oczywiście Adamczycha i jej główni bohaterowie grają przez cały czas najważniejszą rolę, ale jesteśmy też w nowych miejscach, jest znacznie więcej akcji i pojawiają się też nowe postacie.

Buchwald: W 2. sezonie można spodziewać się więcej scen zbiorowych, więcej lokacji, więcej wydarzeń. W formie też idziemy śmielej, również pod kątem technologii, której używamy. Kostiumy i scenografia w pierwszym sezonie były absolutnie wybitne, ale teraz to, co przygotowały zespoły Kasi Lewińskiej i Miecia Koncewicza [scenografa] to pozostało kilka poziomów wyżej, codziennie nas to zaskakuje i zachwyca.

Ekipa serialu zakończyła już zdjęcia w Kolbuszowej, natomiast prace nad 2. sezonem „1670” wciąż trwają. Przypomnijmy, iż jego premiera szykowana jest na 2025 rok – na ten moment nie wiemy natomiast, kiedy dokładnie się to odbędzie.

Gwiazdami serialu są: Bartłomiej Topa jako Jan Paweł; Katarzyna Herman jako żona Jana, Zofia; Martyna Byczkowska jako ich córka Aniela; Michał Balicki jako ich syn Stanisław i Michał Sikorski jako ich syn Jakub.

1670 sezon 2 – premiera w 2025 roku na Netfliksie

Idź do oryginalnego materiału