Serial „Ty” zafundował widzom duży i nietypowy dla serii zwrot akcji w okresie 4B. Gwiazdy serialu Penn Badgley i Ed Speleers, a także jego showrunnerka Sera Gamble, komentują to, co się stało. Uwaga na spoilery!
Serial „Ty” na ma swoim koncie wiele zwrotów akcji, ale nigdy w stylu, który zobaczyliśmy w okresie 4B. Co o tym rozwiązaniu myślą gwiazdy serialu, Penn Badgley (Joe) i Ed Speleers (Rhys), i dlaczego showrunnerka serii Sera Gamble postanowiła właśnie tak poprowadzić cały wątek?
Ty sezon 4B – kim jest Rhys? Gwiazdy o tym zwrocie akcji
W pierwszej części 4. sezonu oglądaliśmy, jak Joe poszukiwał londyńskiego mordercy, a w drugiej, która zafundowała nam twist prawie jak z „Fight Clubu” Davida Finchera, okazało się, iż on sam jest tym człowiekiem. Rhys, z którym regularnie rozmawiał, był wytworem jego wyobraźni. Nie mogąc znieść tego, co robi, Joe stworzył swoje alter ego, które odcinał od głównej świadomości. W wywiadzie dla E! News showrunnerka serialu Sera Gamble powiedziała, dlaczego zdecydowali się na taki ruch.
— Od dłuższego czasu rozmawialiśmy o tym, by Joemu przydarzyło się coś w tym stylu. Z każdym kolejnym sezonem [Joe] staje się trochę bardziej szalony. Więc zapytaliśmy sami siebie: „Jak bardzo szalony może być? Jaki jest jego Mount Everest?”. I w poprzednich sezonach zaczęliśmy tworzyć podwaliny, które nas do tego doprowadzą. To skok na głęboką wodę. I jest to kultowa rzecz w historiach takich jak nasza, więc czekaliśmy na odpowiedni moment.
Showrunnerka zdradziła, na które sceny z poprzednich sezonów widzowie powinni zwrócić uwagę, bo to one prowadzą do ostatecznego szaleństwa Joego.
— Kiedy oglądasz odcinki, w których Joe szczególnie doświadcza halucynacji, z biegiem kolejnych sezonów to się pogarsza. W 1. sezonie miał uraz głowy i widział swoją byłą. W [3. sezonie] wewnętrzny monolog w jego głowie pojawił się, gdy był chory i po prostu siedział na blacie, rozmawiając sam ze sobą. Więc w ten sposób o tym myśleliśmy, gdy doskonaliliśmy to w kierunku wersji z tym dużym potworem.
W rozmowie z Radio Times Penn Badgley zauważył, iż widzowie uwierzyli, iż Joe się zmienił, bo zakładali, iż po tylu sezonach w końcu powinien.
— Myślę, iż przekonanie ludzi, iż się zmienił, wywodziło się z czegoś w rodzaju: „To jest sezon 4, on musi się jakoś zmienić, prawda? Coś musi się zmienić – coś!”. Uważam, iż to, co zrobiliśmy, to zamiast zmieniać samego Joego, zmieniliśmy cały serial, a potem ujawniliśmy, iż to przez cały czas ten Joe, którego znaliście od samego początku.
Wcielający się w alter ego Joego Ed Speleers nie ukrywał w rozmowie z Radio Times, iż miał pewne obawy, czy to przypadkiem nie „za dużo” dla samej fabuły.
— To jest szalone. Pamiętam, jak rozmawiałem z Pennem i zastanawiałem się: „Czy ludzie to kupią?”. Ponieważ to wydawało się takie przesadzone. Jednak dla mnie była to ogromna szansa na samodzielne zgłębienie tych rzeczy, których wcześniej tak naprawdę nie odkryłem.
Na chwilę obecną nie wiadomo, czy szaleństwo Joego będzie kontynuowane w 5. sezonie serialu. A o ile chcecie się dowiedzieć, co myślimy o nowych odcinkach, zapraszamy do przeczytania naszej recenzji drugiej części 4. sezonu serialu „Ty”.