Nie żyje Claudia Cardinale jedna z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd włoskiego kina. Miała na swoim koncie role u tak znamienitych reżyserów jak Luchino Visconti, Sergio Leone czy Federico Felini. Aktorka odeszła 23 września w wieku 87 lat pod Paryżem, gdzie mieszkała przez ostatnie lata. Cardinale wyróżniała się niezwykłą urodą i była uznawana jedną z najpiękniejszych aktorek. Sama Brigitte Bardot oficjalnie wyznaczyła ją na swoją następczynię. Twierdziła, iż "po BB, może być tylko i wyłącznie CC" i chciała być jej mentorką. Kariera Cardinale obfitowała w sukcesy, jednak jej życie prywatne nie było usłane różami.
REKLAMA
Zobacz wideo Doda znów będzie szukać miłości w Polsacie? Mówi o "pasożytach"
Claudia Cardinale była w przemocowym związku. Chciała uciec od partnera
Claudia Cardinale dopiero po latach wyznała, iż jej związek był pełen przemocy i bólu, ale kiedy związała się ze swoim partnerem, była wtedy nastolatką i bała się odejść. 19-latka znalazła sposób na wyrwanie się z toksycznej sytuacji i zgłosiła się do udziału w konkursie na najpiękniejszą Włoszkę. Cardinale pokonała wszystkie swoje konkurentki i w ramach nagrody mogła wziąć udział w festiwalu filmowym w Wenecji. Wyjechała i przyciągnęła uwagę ludzi z branży. To właśnie w tamtym czasie rozpoczęła naukę w szkole aktorskiej i 1958 roku zadebiutowała na ekranie. Jej początki w branży były jednak bardzo trudne.
Początkowo Cardinale była bardzo niepewna swoich umiejętności aktorskich i nie czuła się dobrze przed kamerami. Miała także kompleksy z powodu słabej znajomości włoskiego. Aktorka urodziła się w Tunezji, która w tamtym czasie znajdowała się pod protektoratem Francji, więc mówiła biegle po francusku i nie znała włoskiego. Cardinale zwątpiła w swoje umiejętności i wróciła do domu. Niedługo potem okazało się, iż jest w ciąży i miała wrażenie, iż to już kompletnie przekreśli jej karierę. Jako aktorka podpisywała bardzo restrykcyjne kontrakty, w których było jasno określone m.in. to, iż nie może przybierać na wadze, a tym bardziej urodzić dziecka. To właśnie wtedy poznała producenta, który wymyślił plan, jak wyjść z tej trudnej sytuacji i umożliwić jej kontynuowanie wymarzonej kariery.
Claudia Cardinale przez prawie dwie dekady życia skrywała wielką tajemnicę
Franco Cristaldi zauroczył się Claudią Cardinale i chciał jej pomóc. Kiedy na świat przyszedł jej syn Patrizio, producent wymyślił, aby aktorka oddała dziecko pod opiekę swoim rodzicom, a sama udawała jego siostrę, dzięki czemu mogła kontynuować karierę. Chłopiec dorastał przekonany, iż Claudia Cardinale jest jego siostrą. Przez wszystkie lata ze swoim dzieckiem spędzała każdą wolną chwilę, ale dopiero po 19 latach zebrała się na odwagę i postanowiła wyznać mu prawdę. - Aby zrobić karierę, musiałam zataić swoją przeszłość - wyjawiła w jednym z wywiadów.