Cisza nocna – przerażająco realistyczne potwory u Bartosza M. Kowalskiego

popkulturowcy.pl 2 dni temu

Cisza nocna to nowy film Bartosza M. Kowalskiego (W lesie dziś nie zaśnie nikt, Ostatnia wieczerza). W rolach głównych wystąpią: Maciej Damięcki, Zdzisław Wardejn, Włodzimierz Press i Anna Nehrebecka. Produkcja trafi do kin już 31 października.

Mirella Zaradkiewicz – współscenarzystka i producentka filmu Cisza nocna – tłumaczyła, iż film jest unikalnym połączeniem poważnej tematyki godzenia się z nadchodzącą śmiercią z elementami fantastycznymi: Gdy zaczęliśmy nad nim pracować, pomyślałam, iż jest to bardzo trudny temat, bo kto się nie boi starości i śmierci? Jednak stworzenie filmu o odchodzeniu z tego świata może zachęcić do otwartej rozmowy i spróbować oswoić nieuniknione.

W swojej ostatniej roli wystąpił Maciej Damięcki, nagrodzony za tę kreację pośmiertnie w konkursie Perspektywy podczas tegorocznego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

Nasze całkowicie wygenerowane komputerowo, niezwykłe stworzenia musiały wyglądać wiarygodnie. W żadnym razie nie mogły być niedopracowane, a co gorsza śmieszne, co jak wiemy zdarza się choćby najlepszym, nie tylko w rodzimych filmach. Przez cały czas pieczę nad naszymi komputerowymi bohaterami trzymał supervisor FX Waldek Woźniak, z którym znamy się i pracujemy od czasu „Placu zabaw”. To świetny artysta i fachowiec.

Bartosz M. Kowalski, reżyser filmu

Powołanie do ekranowego życia wygenerowanych cyfrowo potworów było długim i skomplikowanym procesem. Jak opowiadał Kowalski, najpierw powstał opis stworów w scenariuszu, potem szkice na papierze, następnie miniaturowe rzeźby każdej z postaci. Dopiero wtedy można je było zeskanować i rozpocząć pracę nad ich animacją w 3D: – Szukaliśmy tekstur, kolorów, sposobu poruszania się naszych potworów – wyjaśniał. – Naszym podstawowym założeniem było, by wszystkie te stwory wyglądały naprawdę realistycznie. To był nasz warunek: by pokazać film światu, efekty musiały być perfekcyjne. Jak przyznał reżyser, Cisza nocna to jego najtrudniejszy film. Zestawienie warstwy fantastycznej i realistycznej wymagało niezwykłej precyzji i delikatności.

Lucjan (Damięcki), emerytowany aktor teatralny, zostaje oddany przez syna do domu opieki. Położona na wsi rezydencja sprawia wrażenie idyllicznego miejsca, z przyjaznym personelem gotowym do pomocy oraz życzliwymi mieszkańcami. Okazuje się jednak, iż skrywa pewną tajemnicę… Lucjana zaczynają prześladować makabryczne wizje. Zbiega się to w czasie ze śmiercią kilkorga pensjonariuszy. Lucjan będzie musiał ustalić, czy jego wizje są prawdziwe, czy też traci rozum.

Fot. główne: Zarządca z Ciszy nocnej // Forum Film Poland

Idź do oryginalnego materiału