Chorosińska ostro o "piekle kobiet". Nie przebiera w słowach i wspomina o swoich dzieciach

gazeta.pl 1 godzina temu
Dominika Chorosińska opublikowała na Facebooku poruszający wpis na temat śmierci 41-letniej Anny, która zmarła w wyniku komplikacji po porodzie.
28 maja 2025 roku po wykonaniu planowego cesarskiego cięcia w prywatnym Centrum Medycznym Esculap w Bielsku-Białej zmarła 41-Anna. O sprawie zrobiło się znów głośno, bo w wyniku prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Bielsku-Białej śledztwa postawiono zarzuty czterem osobom - dwóm lekarzom oraz dwóm pielęgniarkom. Śledztwo ujawniło też, iż prywatna placówka - którą wykreślono już z rejestru podmiotów wykonujących działalność leczniczą - dopuściuła się licznych zaniedbań. Podczas drugiej operacji, którą przeszła pani Anna tego dnia w tym samym szpitalu (najpierw cesarskie cięcie, później usunięcie macicy) zabrakło lekarza ginekologa. Na oddziale pozostał anestezjolog (więcej na ten temat przeczytasz tutaj). 16 grudnia do sprawy odniosła się Dominika Chorosińska.

REKLAMA







Zobacz wideo Adrian Zandberg o prawach kobiet: Dopóki nie pożegnamy się z POPiS-em, zmiany nie będzie



Dominika Chorosińska o zmarłej Annie. "Sama mam sześcioro dzieci"
Dominika Chorosińska (wcześniej Figurska) jest posłanką PiS, która dała się poznać szerszej publiczności ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi. Głośno było o niej też, gdy w 2012 roku, po tym, jak zdradziła męża, została twarzą kampanii "Wierność jest sexy". Teraz Chorosińska jest aktywa w mediach społecznościowych, gdzie chętnie dzieli się swoimi przemyśleniami.
16 grudnia na Facebooku zamieściła obszerny wpis, w którym nawiązała do tragicznej śmierci pacjentki prywatnego szpitala w Bielsku-Białej. Odniosła się przy tym do własnych macierzyńskich doświadczeń. "Jestem głęboko poruszona, bo sama mam sześcioro dzieci. I nie potrafię przestać o niej myśleć. O 41-letniej Annie, która po latach czekania została mamą. Czekała na ten moment całe życie" - pisała. Po chwili dodała "Jako matka wiem, co znaczy ten pierwszy dotyk. Ten moment, kiedy wszystko znika: ból, strach, zmęczenie - bo jest dziecko. A ona została tego pozbawiona".


Dominika Chorosińska grzmi o "piekle kobiet"
Posłanka wspomniała też o "piekle kobiet". Przypomnijmy, iż hasło to wywodzi się z ze znanego zbioru felietonów Tadeusza Boya-Żeleńskiego z 1929 roku o tym samym tytule, w którym lekarz ostro krytykował karanie kobiet za aborcję i obłudę społeczeństwa w kwestii praw reprodukcyjnych. "Piekło kobiet" to też jedno z haseł Strajku Kobiet z 2020 roku, po tym, jak Trybunał Konstytucyjny zdecydował o zaostrzeniu przepisów dotyczących aborcji.
Bo jeżeli kobieta rodząca w szpitalu może umrzeć dlatego, iż nie było lekarza, to znaczy, iż coś w tym kraju pękło bardzo głęboko. Dla mnie - matki sześciorga dzieci - to nie jest statystyka. To jest koszmar, który mógł spotkać każdą z nas. To jest prawdziwe piekło kobiet
- mogliśmy przeczytać.
Idź do oryginalnego materiału