Ewa Chodakowska od lat działa w sieci. Trenerka zachęca do aktywności fizycznej i nakłania do zdrowego odżywiania. Ostatnio wzbudziła jednak spore kontrowersje, a wszystko przez jeden wpis umieszczony na Instagramie. Emocje wywołały przede wszystkim słowa: "Mam dość lenistwa przemycanego pod płaszczykiem akceptacji". Później celebrytka wspominała o "demonizowaniu piękna, dbania o siebie, świadomej i mądrej pracy nad ciałem". Następnie wspomniała o ruchu body positive. "Dziś dla wielu stało się po prostu wymówką do tego, żeby się poddać - a przecież geneza tej idei była zupełnie inna…" - stwierdziła Chodakowska. Na te słowa zareagowały także znane osoby.
REKLAMA
Zobacz wideo Małgorzata Rozenek-Majdan wspomina Dzień Matki. Mówi o strasznym komentarzu w stronę Chodakowskiej
Ewa Chodakowska oburzyła nie tylko internautów. Tak zareagowali celebryci
Do kontrowersyjnego wpisu Chodakowskiego odniosła się Agnieszka Sienkiewicz, która opublikowała filmik na TikToku. "Uważam, iż dbanie o nasze ciało jest bardzo ważne. (...) Takie napinanie się, iż to jest ten moment, kiedy ty masz się stać najlepszą wersją samej siebie, iż nasze ciało ma być nie tylko silne, zdrowe, ale musi być jeszcze idealnie zgrabne, z idealnym tyłkiem. Czy naprawdę każda z nas musi mieć sześciopak na brzuchu, bo inaczej jest leniwa? (...) Nie starajmy się za wszelką cenę dorównać tym, dla których sport, fitness jest po prostu pracą" - stwierdziła aktorka. Zdanie w tej sprawie wygłosił również influencer Kacper Kruz znany w mediach jako mudormood. "Sam często jestem nazywany influencerem body positive. (...) Tak nienawidzę, jak sportowe świry uważają, iż my tacy jesteśmy, bo jesteśmy leniwi. Czy mam prawo nie lubić siłowni? Czy mam prawo w ogóle bać się tam iść? Yes! (...) Zachęcam do dyskusji, ponieważ samoakceptacja to nie lenistwo" - stwierdził na nagraniu opublikowanym na TikToku.
Dorota Szelągowska odniosła się do sprawy, udostępniając post "Wysokich Obcasów". Prezenterka stanęła w obronie Chodakowskiej. "Znowu wszystko się myli! Bo dla mnie Ewa potrafi wspierać, jak mało kto. I totalnie umie oddzielać zdrowie od wyglądu, choć u niej to idzie w parze. W ogóle fajnie jak idzie, bo umówmy się, każda z nas woli wyglądać lepiej niż gorzej. I jako przeciwniczka instytucji beach body grzmię - kurde, kocham was "Obcasy", kocham Ewkę i ciałopozytyw też, tylko my, zamiast uznać, iż działamy w grupie, to non stop dajemy sobie po dziobie" - stwierdziła projektantka wnętrz.
Ewa Chodakowska tłumaczy się z kontrowersyjnego wpisu
Spora liczba nieprzychylnych komentarzy ze strony internautów skłoniła Chodakowską do opublikowania wyjaśnień w tej sprawie. "W oparach absurdu. Sama nie wierzę, iż to muszę wyjaśniać, ale mam dość słuchania, iż ktoś z mojej winy: zapędził się w wyzwaniach, zaczął trenować ponad normę, zaczął schodzić poniżej zdrowego deficytu kalorycznego, zaczął wywierać na sobie presję, zaczął nakładać na siebie restrykcje, obrał kierunek autodestrukcji. Ja promuję zdrowie. (...) Ty jesteś dorosła, odpowiedzialna i dołączasz do wyzwań z własnej woli. Ja nie jestem za ciebie odpowiedzialna" - stwierdziła trenerka na nagraniu, które opublikowała na Instagramie. "Umysł jest dużo bardziej leniwy i podda się dużo szybciej niż ciało! To nie znaczy, iż masz trenować ze zwichniętą kostką, to znaczy, iż możesz zrobić jedno powtórzenie więcej" - tłumaczyła.