Cameron broni faktu, iż reżyseruje już tylko „Avatary”. „Uzasadniam to sobie od 20 lat”

film.org.pl 2 dni temu

James Cameron w rozmowie z Rolling Stone przyznał, iż poświęcił swoją karierę filmową niemal wyłącznie serii Avatar, i to nie tylko z myślą o zarobkach, ale także w nadziei na zrobienie czegoś dobrego dla świata.

Twórca stwierdził:

Uzasadniałem sobie robienie „Avatarów” przez ostatnie 20 lat nie na podstawie tego, ile zarabiamy, ale w oparciu o to, iż mam nadzieję, iż mogą przynieść jakąś korzyść. Mogą pomóc nam się nawzajem połączyć. Mogą pomóc połączyć nas z utraconą częścią nas samych, tą, która łączy się z naturą i ją szanuje.

Cameron podkreślił przy tym, iż kino nie rozwiąże wszystkich problemów świata:

Czy uważam, iż filmy są odpowiedzią na nasze ludzkie problemy? Nie. Myślę, iż są ograniczone, bo czasem ludzie po prostu chcą rozrywki i nie chcą, by im w taki sposób stawiać wyzwania. Myślę, iż „Avatar” to strategia konia trojańskiego – wchodzisz w rozrywkę, a potem film trochę działa na twój mózg i serce.

Reżyser pracuje w tej chwili nad trzecią częścią serii, Avatar: Ogień i popiół, która trafi do kin 19 grudnia tego roku. Cameron zdradził też, iż czuje się na siłach, by samodzielnie wyreżyserować Avatara 4 i Avatara 5. – Nie ma powodu, bym tego nie robił. Jestem zdrowy, gotowy do pracy. Nie wykluczam tego. Muszę tylko być w stanie robić to w energiczny sposób, by udźwignąć tę skalę pracy przez kolejne sześć–siedem lat. Może nie dam rady… ale jeżeli dam, to po prostu to zrobię.

Pierwszy Avatar z 2009 roku to wciąż najlepiej zarabiający film w historii (bez uwzględnienia inflacji) z wynikiem 2,9 mld dolarów. Kontynuacja z 2022 roku, Avatar: Istota wody, zajmuje trzecie miejsce z 2,3 mld dolarów przychodów.

Idź do oryginalnego materiału