Była partnerka ujawniła informacje o testamencie Komendy. Chodzi o ich syna

gazeta.pl 14 godzin temu
Tomasz Komenda zmarł w 2024 roku. Od tamtej pory jego była partnerka Anna Walter toczy batalię sądową ws. testamentu mężczyzny. W najnowszym wywiadzie opowiedział więcej na ten temat.
Tomasz Komenda opuścił więzienie w 2018 roku po 18 latach odsiadywania kary, za którą został ostatecznie uniewinniony. Mężczyzna związał się wtedy z Anną Walter, z którą doczekał się syna Filipa. Para rozstała się w 2022 roku. W lutym 2024 roku Komenda zmarł w wyniku choroby nowotworowej. Wtedy też we wrocławskim sądzie rozpoczęła się sprawa dotycząca jego testamentu.


REKLAMA


Zobacz wideo „25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" - oficjalny polski zwiastun


Była partnerka Tomasza Komendy opowiada o jego testamencie. Zmarły miał zadbać o przyszłość syna
Jak wyjawiła w rozmowie z "Faktem" Walter, jej obecna sytuacja finansowa jest dość ciężka. Kobieta, jeszcze zanim poznała Komendę, wychowywała samodzielnie dwójkę dzieci, a aktualnie, by opiekować się najmłodszym Filipem, musi często zostawać w domu. Chłopiec ma przy tym dużo chorować, a Walter brakuje pieniędzy na podstawowe rzeczy. Okazuje się jednak, iż w zapisach testamentu Komendy mężczyzna pomyślał o przyszłości syna. - O szczegółach nie mogę rozmawiać. Mogę jedynie dodać, iż Tomek tak pomyślał o wszystkim, żebym w przyszłości mogła wykorzystać środki na potrzeby Filipa, niestety teraz i przez ostatnie lata nasza sytuacja jest bardzo trudna, żeby nie powiedzieć dramatyczna - wyznała Walter w wywiadzie.
Przypomnijmy, iż po opuszczeniu więzienia Komenda otrzymał od sądu 13 milionów złotych zadośćuczynienia. Dotychczasowo jego była partnerka nie skorzystała z pozostałych pieniędzy. Wciąż w sądzie toczy się sprawa dotycząca spadku po Tomaszu. - To nie jest tak, iż dostaliśmy miliony, to jest proces, który trwa, bywa tak, iż brakuje nam na podstawy - dodała Walter.


Otrzymane pieniądze miały zmienić Tomasza Komendę. "Po prostu się pogubił"
W tym samym wywiadzie Walter opowiedziała też, jak Komenda miał się zmienić, gdy otrzymał wspominane zadośćuczynienie. Mężczyzna miał wtedy m.in. przestać uczęszczać do psychologa i popaść w używki. - Do tego kłótnie z rodziną i to, jak ludzie zaczęli go postrzegać po otrzymaniu pieniędzy. Zaczęły się na przykład pojawiać telefony z prośbą o pożyczki. Moim zdaniem Tomek po prostu się pogubił - skomentowała była partnerka Tomasza. Więcej na ten temat możecie przeczytać w artykule: "Walter mówi o życiu z Komendą po wypłacie odszkodowania. Teraz jest w niezwykle trudnej sytuacji".
Idź do oryginalnego materiału