Burza po nominacjach do "telewizyjnych Oscarów". Chodzi o tę dwójkę aktorów

natemat.pl 4 godzin temu
Wielkie zaskoczenia po ogłoszeniu nominacji do Emmy 2025. Choć fani cieszą się z sukcesów takich seriali jak "Rozdzielenie", "Pingwin" czy "Dojrzewanie" to wiele emocji wzbudziły też niespodziewane pominięcia. Dwoje aktorów, których uznawano za pewniaków, nie dostało ani jednej nominacji – i wywołało to burzę w sieci.


Nagrody Emmy to najważniejsze wyróżnienia w świecie telewizji i streamingu. We wtorek poznaliśmy nominacje do 77. edycji gali, która odbędzie się 14 września w Peacock Theatre w Los Angeles.

Najwięcej powodów do świętowania mają twórcy "Rozdzielenia" ("Severance") – serial Apple TV+ zdobył aż 27 nominacji, w tym za najlepszy serial dramatyczny. Tuż za nim uplasowali się: "Pingwin" HBO Max z Colinem Farrellem (24 nominacje) i komediowe "Studio" (23 nominacje). Tyle samo wyróżnień co satyra Setha Rogena na Hollywood zdobył trzeci sezon "Białego Lotosu", choć przez widzów został oceniony najsłabiej ze wszystkich odsłon.

Wśród wyróżnionych znaleźli się również twórcy drugiego sezonu "The Last of Us" (16 nominacji, w tym dla Pedra Pascala i Belli Ramsey), "Andora" i "Hacks" (po 14), "Dojrzewania" i "The Pitt" (po 13), a także "Potworów: Historii Lyle’a i Erika Menendezów" (11) i najnowszego sezonu "Czarnego lustra" (10).

Afeta po nominacjach do Emmy 2025. Pominięto Elizabeth Moss i Patricka Schwarzeneggera


Jednak podczas gdy fani seriali celebrują m.in. nominację dla 15-letniego Owena Coopera, gwiazdy "Dojrzewania", który zapisał się w historii Emmy jako najmłodszy aktor kiedykolwiek nominowany do tej nagrody, to nie brakuje kontrowersji. Pominięto m.in. całkowicie drugi sezon "Squid Game" Netfliksa, a także obsadę "Andora" (w tym fenomenalnego Diego Lunę) i "To zawsze Agatha", w tym Kathryn Hahn (wyróżnioną jednak za rolę w "Studiu").

Jednak najwięcej szumu wywołały dwa nazwiska – Patrick Schwarzenegger i Elizabeth Moss. 31-letni aktor, syn Arnolda Schwarzeneggera, zebrał świetne recenzje za swoją rolę w "Białym Lotosie". Dla wielu widzów to właśnie on był najjaśniejszym punktem sezonu. Tymczasem pominięto go całkowicie – mimo iż nominacje zdobyła większość obsady HBO Max: Jason Isaacs, Walton Goggins, Sam Rockwell, Carrie Coon, Parker Posey, Natasha Rothwell, Aimee Lou Wood i Scott Glenn.

"Przepraszam, ale gdzie jest Patrick?!", "To jakiś żart!", "Docenili cały serial, ale zapomnieli o nim – to kpina", "Skandal" – piszą fani w mediach społecznościowych.



Drugim kontrowersyjnym pominięciem jest brak nominacji dla Elizabeth Moss, która po raz ostatni wcieliła się w June w "Opowieści podręcznej". Aktorka była już czterokrotnie nominowana za tę rolę i raz wygrała Emmy, ale ostatni sezon przeszedł bez echa.

"Od mocnego początku aż po finałowy sezon, 'Opowieść podręcznej' nigdy nie była łatwa w odbiorze – i słusznie. Występ Moss był niezwykły, a brak nominacji to świadome odwrócenie wzroku od niewygodnych prawd, które serial pokazywał" – komentuje portal Deadline.

Czy Akademia Telewizyjna pominęła jedne z najmocniejszych kreacji ostatniego roku? Internet już wydał swój wyrok. Niestety, nie da się nominować wszystkich...

Idź do oryginalnego materiału