Walijczycy nie próżnują!
Bullet For My Valentine to bardzo istotny gracz we współczesnym metalu. Niedawno walijska grupa rozpoczęła europejską trasę koncertową u boku Trivium, a wokalista i gitarzysta, Matt Tuck, opowiedział niedawno o postępach w komponowaniu pierwszej od czterech lat płyty zespołu.
– w tej chwili mamy trzynaście utworów. To bardzo duża ilość muzyki. Nie zmienia to faktu, iż jeszcze długa droga przed nami, ponieważ żaden utwór nie ma jeszcze głównych linii melodycznych i wokali. Zrobiliśmy je w studiu w całości instrumentalnie, bawiąc się strojami gitar. Nie zaczynamy procesu pisania piosenek w żaden ściśle określony sposób. Lubimy robić rzeczy inaczej: użyć innej gitary, innego wzmacniacza, innego brzmienia. Ten sam riff może zabrzmieć zaskakująco lepiej, gdy spróbujemy trochę poeksperymentować. Wszyscy w zespole lubimy, gdy riff przyprawia o szybsze bicie serca, ponieważ to oznacza, iż wszystko idzie w dobrym kierunku. Może potrwać to pół roku lub rok. Jeszcze nie wiemy ile nam to zajmie, ale cały proces już trwa – mówi Tuck.
Ostatni album Bullet For My Valentine ukazał się w 2021 roku.