Gitarzysta opowiedział o kulisach zjednoczenia z zespołem!
Brian „Head” Welch, gitarzysta i współzałożyciel zespołu Korn powrócił do zespołu na początku 2013 roku po ośmiu latach od odejścia. W tym czasie muzyk uwolnił się z nałogu narkotykowego i nawrócił na chrześcijaństwo. W wywiadzie dla radia Rock 93.1 opowiedział o tym jak doszło do ponownego zejścia się z Korn.
– Gdy byłem ze swoim zespołem na trasie z P.O.D. , jeden z występów przyszedł obejrzeć Jonathan Davis. Byłem zdenerwowany i stremowany, bo nie widzieliśmy się siedem lat. Później dostałem propozycję, aby dołączyć do Korn na festiwalu Carolina Rebellion, gdzie zagraliśmy razem utwór „Blind”. Pamiętam jak Jonathan podszedł do mnie i powiedział: „Jeśli to ostatnie wspomnienie jakie mi dałeś, dziękuję ci za nie”. – mówi Welch. – Byłem wrakiem człowieka, kiedy odchodziłem z Korn. Musiałem na nowo nauczyć się jak to jest być w trasie, nagrywać płyty, rozmawiać z mediami. To trochę tak, jakbym zapomniał całą swoją przeszłość. Pierwsze miesiące były ciężkie, ale dostałem drugą szansę, aby być gwiazdą rocka w zdrowy sposób. Jestem za to bardzo wdzięczny – dodaje gitarzysta.
Korn pracuje w tej chwili nad nowym albumem studyjnym, jednak nie znamy jeszcze szczegółów przyszłego wydawnictwa.