"Kevin sam w domu", który wszedł do kin w 1990 roku, nie był pierwszą rolą na koncie Macaulaya Culkina. Dziesięcioletni wówczas aktor miał już za sobą kilka filmów i seriali, ale to postać Kevina McCallistera przyniosła mu międzynarodowy rozgłos. Po "Kevinie", oprócz kontynuacji świątecznego filmu, pojawiło się jeszcze kilka hitowych produkcji z jego udziałem jak m.in. "Moja dziewczyna", "Synalek" czy "Richie milioner". Jednak już w 1995 roku, zaledwie 15-letni Culkin, stwierdził, iż nie chce dłużej żyć na świeczniku.
REKLAMA
Zobacz wideo Za ten film Kieran Culkin zdobył Oscara
Kieran Culkin zaczynał w "Kevinie" jak jego brat. Dziś ma na koncie Oscara
Gigantyczna sława odcisnęła piętno na tak młodym aktorze. Macaulay Culkin sięgał po używki, miał też problemy z prawem. Po przerwie wyszedł jednak na prostą i do dziś sporadycznie pojawia się w filmach i serialach. W "Kevinie samym w domu" pierwsze kroki w aktorstwie stawiał także jego o dwa lata młodszy brat Kieran. W świątecznym hicie wcielił się w epizodyczną rolę Fullera, kuzyna głównego bohatera.
Kieran Culkin kontynuował karierę jako aktor dziecięcy, jednak nie zdobył takiego rozgłosu jak starszy brat. Po raz pierwszy krytycy docenili go za główną rolę w filmie "Ucieczka od życia" z 2002 roku. Aktor otrzymał za nią nominację do Złotego Globu. Mimo to młodszy brat Macaulaya Culkina wciąż trzymał się raczej na uboczu i nie dobijał do drzwi Hollywood. Przełomem stała się jednak rola w serialu "Sukcesja", który zadebiutował w 2018 roku.
Za wcielenie się w postać Romana Roya Kieran Culkin został obsypany nagrodami - otrzymał m.in. Złoty Glob dla najlepszego aktora w serialu dramatycznym. W rozmowie z "The Hollywood Reporter" przyznał, iż dopiero wtedy, po pierwszym sezonie "Sukcesji", zrozumiał, iż aktorstwo jest jego prawdziwą pasją. - Pamiętam, iż wróciłem do domu i pomyślałem: "to właśnie chcę robić w życiu". Miałem 36 lat, zajmowałem się tym już od 30 - powiedział.
Na kolejny ogromny sukces nie musiał czekać długo. W 2025 roku został nagrodzony już nie tylko Złotym Globem, ale też Oscarem za drugoplanową rolę w filmie "Prawdziwy ból". Macaulay Culkin nie krył wzruszenia po sukcesie młodszego brata. - Jestem dumny (...). Rozpłakałem się - komentował w rozmowie z Entertainment Weekly.
Kieran CulkinOtwórz galerię
Kieran Culkin stara się łączyć życie rodzinne z pracą
Kieran Culkin w wielu wywiadach podkreślał, iż sława i rozpoznawalność nie są tym, co przyciąga go w aktorstwie. Przez długi czas obawiał się popularności ze względu na to, co spotkało jego starszego brata. Kieran, który od 2013 roku jest mężem producentki Jazz Charton, stara się jak najwięcej czasu poświęcać rodzinie. Przyznał, iż z tego powodu omal nie odrzucił roli w filmie "Prawdziwy ból" - produkcja wiązała się z długim wyjazdem na zdjęcia do Polski. Culkin i Charton jesienią tego roku powitali na świecie trzecie dziecko.












