Bohosiewicz jako uczestniczka "LNL"? Zaskoczyła odpowiedzią

gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Instagram.com/majabohosiewicz, KAPiF


Maja Bohosiewicz otworzyła się na temat uczestnictwa w programach podobnych do prowadzonego przez nią "Love Never Lies". Wyjawiła, czy pojawiłaby się w show wraz z mężem.
Maja Bohosiewicz pojawia się w ostatnim czasie na medialnych językach za sprawą premiery na Netfliksie nowego sezonu "Love Never Lies", które 34-latka prowadzi. Choć Bohosiewicz nie gra w programie głównych skrzypiec, ponieważ show skupia się na relacjach uczestników, jej rola jest przy tym także dość ważna. W rozmowie z Plotkiem aktorka wyjawiła, czy sama wzięłaby udział w podobnym formacie.


REKLAMA


Zobacz wideo Bohosiewicz zabrałaby męża do "LNL"? Komentuje pokusy z willi


Maja Bohosiewicz ujawniła, czy dołączyłaby jako uczestniczka w "Love Never Lies". Ta odpowiedź może zaskoczyć
Reporterka Plotka zapytała Maję, czy w przypadku zmagania się z problemami w relacji przyszłaby jako uczestniczka do programu podobnego do "Love Never Lies", tak jak zrobiły to pary, które obserwowaliśmy w minionych sezonach. Bohosiewicz długo nie zastanawiała się nad odpowiedzią.


Nie no jasne, to w ogóle byłaby moja pierwsza myśl: znaleźć program telewizyjny, żeby omówić to. Ewentualnie też na przykład pójść na jakiś wywiad, żeby o tym porozmawiać


- odpowiedziała celebrytka, śmiejąc się przy tym. - Myślę, iż to są takie pierwsze kroki, które zrobiłabym w takim momencie, kiedy miałabym problem w związku. Myślę, iż choćby mogłabym pominąć partnera, bo też jakby jego opinia byłaby dla mnie bardzo mało znacząca - dodała, wyraźnie żartując sobie Maja.


Maja Bohosiewicz komentuje zajścia z programowej willi pokus. "Nie wyobrażam sobie..."
W rozmowie dopytaliśmy dalej Bohosiewicz, czy jej zdaniem pojawienie się singli w willi pokus "Love Never Lies" jest dla uczestników najtrudniejszym testem. - Powiem tak, o ile dla kogoś jakąkolwiek pokusą jest inna osoba, która została mu przydzielona w programie, w pełnej świadomości, jak ten program ma wyglądać, to wydaje mi się, iż to nie jest problem tej osoby, tylko już tej relacji i chyba jej dojrzałości - stwierdziła prowadząca show.
- Nie wyobrażam sobie, powiem szczerze, w ogóle takiej sytuacji jako dorosła świadoma osoba w poważnym związku, czy to małżeńskim, czy po prostu jakimś konkubenckim. Nie przychodzi mi to przez głowę, więc nie wiem naprawdę, jak te relacje musiał wyglądać na co dzień, bo nie ma w mojej wyobraźni przestrzeni, w której sześć dni mogłoby zmienić moją relację, która trwa rok, dwa, trzy, pięć, siedem... - wyjaśniła jasno aktorka.
Idź do oryginalnego materiału