Ewa Błaszczyk o swojej fundacji
Ewa Błaszczyk była szczęśliwą żoną Jacka Janczarskiego i mamą dwóch córek: Marianny i Aleksandry. Niestety w 2000 roku musiała najpierw zmierzyć się ze śmiercią męża, a niedługo później z wypadkiem, któremu uległa Ola. Od tego czasu córka aktorki znajduje się w śpiączce.
Ewa postanowiła przekuć własne doświadczenia w coś cennego. W 2002 roku założyła fundację "Akogo?", wspierającą osoby po urazach neurologicznych. Kolejnym krokiem było powstanie kliniki Budzik - jej otwarcie odbyło się pod koniec 2012 roku. Niedawno w rozmowie z Pomponikiem opowiedziała o początkach działalności tego ośrodka.Reklama
"Najpierw musieliśmy się przedstawić i sprawdzić, kogo to obchodzi, bo człowiek w śpiączce nie ma żadnej mocy prawnej. jeżeli nikt przytomny o niego nie zadba, to nic z tego nie będzie. I tak się przestawialiśmy przez 4 lata, kim jesteśmy, dlaczego się nazywamy 'Akogo?' i co to jest śpiączka" - wyjaśniła.
Nowe wieści o córce Ewy Błaszczyk
Klinika Neurorehabilitacyjna "Budzik" była pierwszą taką w naszym kraju, zajmującą się osobami po dużych urazach mózgu. Od powstania pomogła już wielu pacjentom, którymi zajmują się specjaliści w dziedzinie neurologii, także zagraniczni. Córka Błaszczyk była pod opieką profesora Franza Gerstenbranda, poddawano ją też zabiegom opracowanym przez japońskich ekspertów, jednak nie przyniosły one większych zmian.
"Nauka idzie do przodu, śledzimy, co się dzieje na świecie i staramy się sprowadzać co nowego może być dla pacjenta interesujące. To jest sztab ludzi i mnóstwo działań, od rana do nocy. Masażyści, fizjoterapeuci, pionizacje plus wszystkie badania, jest masę tego i wszystko trzeba dobierać do danej osoby" - opisywała Błaszczyk w rozmowie z naszym serwisem.
Do wypadku, któremu uległa Aleksandra, doszło 11 maja 2000 roku. Niedługo minie równo 25 lat od tamtych okropnych chwil. Dopiero teraz Ewa ujawniła, iż jej córka nie przebywa w Budziku, jak sądziło wiele osób.
Gdzie przebywa córka Ewy Błaszczyk?
W podcaście "Pacjenci" Błaszczyk postanowiła ujawnić, co w tej chwili dzieje się z Aleksandrą. Ola wcale nie przebywa w klinice "Budzik". Od ponad 20 lat znajduje się w domu.
"To trwa 25 lat, więc taki komunikat muszę zawrzeć. [...] Ola nie przebywa w Budziku, tylko od lat, ponad 20, przebywa w domu" - zaznaczyła Ewa.
Aktorka wyjaśniła, iż Aleksandra trafia do szpitala tylko o ile z jej zdrowiem dzieje się coś niepokojącego - i przebywa wtedy na oddziale zajmującym się konkretną dolegliwością. Wszystko z powodu osłabionej odporności.
"Staramy się oczywiście, żeby była tam jak najrzadziej, bo bariera immunologiczna u takich osób też jest mocno obniżona i my mamy katar, a ci ludzie mają zapalenie płuc, więc to nie jest tak samo. I trzeba po prostu tak robić, żeby być jak najbardziej poza szpitalem" - wytłumaczyła.
Ewa wspomniała też, iż już trzy razy Aleksandra miała "trzy momenty przynajmniej takie, iż mogła nas pożegnać".
"Nie robi tego, czyli ciągle jest coś do zrobienia" - dodała na koniec.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Wieści ws. córki Ewy Błaszczyk nadeszły znienacka
Nowe doniesienia ws. córki Ewy Błaszczyk
Ewa Błaszczyk wróciła pamięcią do związku z Janczarskim